Lewicowo.pl – Portal poświęcony polskiej lewicy demokratycznej, patriotycznej i niekomunistycznej

Logo Lewicowo

Przemówienia

Marian Rapacki: Program gospodarczy spółdzielczości spożywców [1936]

Przesilenie, które przechodzimy, jest przesileniem nie koniunkturalnym, które częstokroć w ustroju kapitalistycznym występowało, ale przesileniem samej struktury, samych zasad ustroju kapitalistycznego. Skoro to stwierdzimy, to staje się jasnym zupełnie, że tylko zmiana podstaw istniejącego ustroju, tylko usunięcie przyczyn, usunięcie źródła zła może wpłynąć na zmianę stosunków, może spowodować usunięcie tych niedomagań, które pomimo chwilowych niewielkich wahań muszą z roku na rok, z pięciolecia na pięciolecie się pogarszać. I dlatego też podstawową ideą każdego programu gospodarczego, opartego na realnych przesłankach, musi być zmiana podstaw ustroju, przebudowa ustroju społeczno-gospodarczego. Czytaj dalej →

Jan Stapiński: Przemówienie sejmowe w sprawie reformy rolnej [1919]

Żądamy wywłaszczenia obszarów dworskich bez zapłaty i bez odszkodowania. Godzimy się tylko na dostarczenie wywłaszczonym obszarnikom pensji na pewien czas, aż się nauczą pracować, tudzież na koszta nauki szkolnej ich dzieci. Zapłata za ziemię obszarnikom się nie należy, albowiem najpierw oni w dawnych latach albo za darmo tę ziemię posiedli, albo chłopom wydarli. Następnie chłopi swą pracą na łanach dworskich albo zupełnie bezpłatną za pańszczyzny, albo nisko płatną po zniesieniu pańszczyzny, rzeczywiście wartość owej ziemi już dworom odrobili. Więc dość już zabrali i po sprawiedliwości nie należy się im zapłata. Otrzymają zresztą kawał ziemi na równi z chłopami, więc mogą pracować i zarabiać na życie tak, jak wszyscy inni. Chłopi zapłacą za przydzielone im grunta chętnie w miarę możności, ale do Kasy Państwowej na potrzeby państwa, a nie obszarnikom na zbytki. Państwo nasze potrzebuje teraz i będzie potrzebować wielkich sum na urządzenie państwowe, na budową kolei, dróg lądowych i wodnych, na inwalidów, na odbudowę gospodarstw i fabryk zniszczonych przez wojnę, na spłatę długów itd. Czytaj dalej →

Ignacy Daszyński: Mowa za powszechnym, równym, bezpośrednim prawem wyborczym [1905]

Nasze demonstracje w ostatnich miesiącach, nie tylko za prawem wyborczym do parlamentu, lecz także za sejmową reformą wyborczą, dowiodły, że miasta galicyjskie maszerują po tej wielkiej linii, na której się znajduje proletariat całego państwa, że i w miastach galicyjskich pragnie się powszechnego, równego i bezpośredniego prawa wyborczego. I nie zapominajcie, że walka w Rosji jeszcze nie rozstrzygnięta, że nam każdy dzień, każda godzina donosi o nowych ofiarach, które nasi rodacy, walcząca rewolucja w zaborze rosyjskim, składają na ołtarzu wolności. Nie zapominajcie, że Polacy w Galicji także muszą to zrobić, co są w stanie zrobić po drugiej stronie kordonu rosyjskiego. Dziś albo nigdy możemy wywalczyć nasze prawo, i wywalczymy je! Czytaj dalej →

„Prawo Ludu”: Pierwsze przemówienie posła socjalistycznego w sejmie [1907]

Przez cały czas tych mów panowała na sali zabójcza obojętność, ostatniego mówcy słuchało zaledwie 56 posłów. Naraz usłyszano głos marszałka Badeniego: „Poseł Szmigielski ma głos!”. Ruch zapanował na sali. Co tylko było obecne, zbiegło się do tego miejsca, z którego przemawiał pierwszy socjalny demokrata tow. Szmigielski. Jedni drugim dają znaki, ktoś wybiegł na korytarz i puścił między bawiących się swobodnie wielmożów wiadomość: „Szmigielski mówi!”. Owego „czerwonego wilka”, jak tow. Szmigielskiego ochrzcił jeden z Podolaków – ciekawi byli wszyscy słuchać. Zerwali się więc i ci, co na aksamitnych kanapach palili cygara, i ci, co pokrzepiali się winem po męczących nudach, i ci, co w czytelni przerzucali dzienniki. Koło tow. Szmigielskiego zebrał się tłum osób. Czytaj dalej →

Norbert Barlicki: Przemówienie w sprawie sytuacji materialnej klasy robotniczej oraz manifestacji bezrobotnych [1919]

Czemu jednak mamy przypisać ową nadmierną gorliwość komisarzy na rogu Żelaznej i Leszna i w Mokotowie, że użyli broni palnej do tłumu? Oto musimy przypisać to temu systemowi, który do dzisiejszego dnia panuje, i temu duchowi, który ten system ożywia, a który jest mefistofelesowym duchem burżuazji, naigrawającym się w krwawy sposób z niedoli robotniczej. Jest to ten system, który do dnia dzisiejszego dzieli jeszcze ludzi na ludzi czarnej i białej maści, który pozwala do robotników spokojnie maszerujących strzelać, jakby to były dzikie zwierzęta. Taki stan rzeczy tolerowany być nie może. Przeciw takim zarządzeniom Sejm musi kategorycznie się oświadczyć – albo powstanie wielka przepaść między Sejmem a szerokimi warstwami ludu roboczego. Panowie! Czy nie spostrzegacie, że ten system najbardziej sprzyja agitacji komunistycznej, albowiem pozostawia masy w stanie beznadziejnym, albowiem nie ukazuje im żadnego wyjścia z niedoli? „Im gorzej, tym lepiej”, mówią komuniści i piorunują do dzisiejszego dnia na Moraczewskiego za to tylko, że przyznał opiekę nad bezrobotnymi, że przyznał im zasiłki, że roztoczył najczulszą opiekę nad całą klasą robotniczą. Ale prawica nasza w zaślepieniu wtóruje złorzeczeniom komunistów. Czytaj dalej →

Marian Nowicki: Przemówienie sejmowe w sprawie podatków [1928]

Przedłożenie rządowe znosi całkowicie degresję i progresję podatku. I proszę sobie teraz przeliczyć. Włościanom ma się znacznie podwyższyć stawki podatku przez zniesienie progresji i degresji, tak, że od razu zasadnicze stawki podniosą się o około 150%, natomiast ziemianie jednocześnie mają otrzymać stawki zasadnicze obniżone w przybliżeniu o 25%. Otrzymane w ten sposób stawki zasadnicze mnoży się przez 2, lub dodaje się 83% zależnie od dzielnicy. Widzimy więc, że w podatku gruntowym ma nastąpić znaczne obciążenie drobnej własności rolnej, z uwolnieniem od tego obciążenia wielkich obszarników. Proszę Panów, przedłożenie rządowe przewiduje, że przeciętny podatek gruntowy, po zniesieniu degresji i progresji, ma wynosić 5 zł 54 gr., podczas gdy ziemianie w tej chwili według zdania p. Jana Steckiego płacą przeciętnie około 8 zł z 1 ha. Czytaj dalej →

Jan Kwapiński: Przemówienie w debacie sejmowej nad ustawą o reformie rolnej [1925]

Dla nas kwestia naprawy ustroju rolnego w Państwie jest kwestią pierwszorzędnej wagi zarówno z punktu widzenia gospodarczego, jak i politycznego. Jesteśmy świadkami niebywałego kryzysu w przemyśle. Poszukuje się rynków zbytu, poszukuje się konsumentów wyrobów przemysłowych. Lewiatan nie myśli o tym, aby zbudować rynek na podstawach wewnętrznych, ażeby stworzyć masowego konsumenta wewnątrz kraju; dąży do niskich płac i wysokich cen w kraju, a jednocześnie do taniego eksportu. My dążymy przede wszystkim do oparcia się na rynku wewnętrznym. Tym wewnętrznym rynkiem są ogromne masy ludności wiejskiej. Konieczne jest podniesienie stopy życia tych mas – stworzy to ogromny rynek zbytu dla przemysłu. A tego nie da się zrobić bez reformy rolnej, bez wywłaszczenia w bardzo szerokich rozmiarach wielkiej własności. Czytaj dalej →

Tadeusz Krępowiecki: Przemówienie wygłoszone w Paryżu 29 listopada 1832 r. w rocznicę rewolucji polskiej

Sześćdziesiąt lat upłynęło od pierwszej zbrodni przeciw niepodległości Polski i oto znów dźwignęła się ona, aby zdetronizować uzurpatorów. Lecz tyle wstrząsów w niczym nie przyczyniło się do jej pomyślności, nic nie zyskała w tylu rewolucjach, bo żadnej z nich nie przyświecał cel leżący w interesie ludzkości; żadna nie zmierzała do dobra ogólnego; były one dokonywane przez szlachtę i tylko dla jej korzyści. Czytaj dalej →

Stanisław Posner: Przemówienie ws. ratyfikacji międzynarodowych konwencji dotyczących pracy [1923]

Jest wreszcie trzeci moment, który sprowadza się do tego, żeby uratować olbrzymi kapitał fizyczny i moralny, jaki reprezentuje klasa robotnicza, kapitał, który jednak wskutek złych warunków, w jakich się praca odbywa, wystawiony jest na niebezpieczeństwo zwyrodnienia, a wszakże jest największym bogactwem każdego kraju, żeby robotnikom zapewnić najlepsze warunki rozwoju nie tylko fizycznego, ale i moralnego i duchowego. Czytaj dalej →

Stanisław Thugutt: Przemówienie w sprawie ustaw językowych [1924]

Gotów jestem w dążeniu do zrealizowania tych aspiracji towarzyszyć mniejszościom narodowym bardzo daleko, tak daleko, jak daleko pozwala na to interes Państwa Polskiego jako całości, jak pozwala na to bezsporna dla mnie zasada nienaruszalności jego granic, zasada uznania tego, co jest w danej chwili tworem skończonym, który na rzecz żadnej teorii, żadnego programu nie może być ćwiartowany. Jeżeli ktoś poza tym w duszy swej żywi aspiracje dalej idące, aspiracje co do samookreślenia się całkowitego, co do utworzenia własnego państwa, to jako człowiek mogę uznać te aspiracje, uznać ich słuszność i podstawy, lecz jako Polak musiałbym stwierdzić, że w obecnej chwili Polska, odcinając od siebie żywe kawałki organizmu państwowego, nie zaspokoiłaby nawet niczyich dążeń narodowościowych, lecz tylko interesy państw sąsiednich, i że skorośmy zeszli z zasady granic z 1772 r., to nie mamy nie tylko żadnego powodu, ale nawet żadnej możności godzić w podstawy tych granic, w jakich się dziś znajdujemy. Czytaj dalej →

Ksiądz Eugeniusz Okoń: Przemówienie w dyskusji nad projektem ustawy o ustroju władz szkolnych [1920]

Chcemy widzieć po wsiach szkoły doskonałe, nie chcemy widzieć po wsiach polskich szkół jednoklasowych. Szkoła jednoklasowa jest tylko surogatem szkoły, jest tylko zawiązkiem szkoły, bo w takiej szkole nie można dać dzieciom niezbędnej im nauki. Chcemy widzieć po wsiach przynajmniej czteroklasowe szkoły, a po większych gminach szkoły siedmioklasowe, odpowiadające szkołom wydziałowym miejskim, ażeby tam dzieci włościańskie mogły zaczerpnąć oświatę taką, jak dzieci po miastach. Czytaj dalej →

Stanisław Dubois: Przemówienie przeciwko cenzurze sanacyjnej [1932]

Nie ma w Polsce wolnego słowa. Jako ironię traktować trzeba art. 105 konstytucji, który powiada, że poręcza się wolność prasy w Polsce. 254 konfiskaty „Robotnika” za czasów sanacyjnych są najlepszym dowodem, że artykuł ten już nie obowiązuje i nie istnieje. W r. 1931 były 104 konfiskaty „Robotnika”. Co trzeci numer został skonfiskowany. W obecnym roku, w okresie zmniejszonych represji, było tych konfiskat 76. Czytaj dalej →

Bolesław Limanowski: Przemówienie inauguracyjne Marszałka Seniora na posiedzeniu Senatu I kadencji [1922]

Pierwsi z naszego narodu, co wznieśli sztandar socjalistyczny, wyszli z szeregów Emigracji po powstaniu 1830 i 31 roku. Z trzech haseł rewolucyjnych: wolność, równość i braterstwo, na których podstawie buduje się nowy społeczny i polityczny porządek, upodobali sobie najwięcej hasło braterstwa. A byli to ludzie wielkiej myśli i wielkiej zasługi, że wymienię tylko Adama Mickiewicza, Joachima Lelewela i Stanisława Worcella. Upodobali sobie oni hasło braterstwa, bo wypływało ono z tradycji naszego narodu. Wszak braterstwo jest tylko przejawem miłości, którą tak wysławił przepiękny akt horodelski, a która – jak on ogłosił – „tworzy prawa, włada państwami, urządza miasta, wiedzie stany Rzeczypospolitej ku najlepszemu końcowi, udoskonala wszystkie cnoty cnotliwych”. Czytaj dalej →

Aleksy Rżewski: Przemówienia na grobach robotników poległych w latach 1906-1908 [1922 i 1923]

W dniu dzisiejszym powstają z mogił cienie bohaterów i błogosławią waszej pracy, waszym uczuciom, waszej pamięci... Wdzięczne są wam cienie poległych, żeście nie zapomnieli o tych, którzy krwią swoją torowali drogę do wolności... Wstają w naszej pamięci wszyscy ci, którzy umarli śmiercią bohaterską... Wstają z mroków niepamięci i wzywają was do dalszej pracy nad uwiecznieniem zrębów Polski Niepodległej. Torowaliśmy Jej drogę do wolności i krwią ofiarną manifestowaliśmy zawsze wobec całego świata nieprzedawnione nasze prawa do samodzielnego bytu państwowego. Z obowiązków przeszłości wypływają obowiązki wobec teraźniejszości. W walce, jaką toczyliśmy pod sztandarem PPS, wznosiliśmy się zawsze ponad poziom zwykłych zjadaczy chleba i wierzyliśmy zawsze w zmartwychwstanie Ojczyzny. Czytaj dalej →

Zygmunt Zaremba: Powitanie do Kongresu Międzynarodówki Socjalistycznej w stulecie jej powstania [1964]

Przedstawiciele polskiej myśli demokratycznej i socjalistycznej budowali z Marksem i Engelsem pierwszą Międzynarodówkę. Założyciele Polskiej Partii Socjalistycznej należeli do organizatorów kongresu paryskiego, który powołał do życia drugą Międzynarodówkę. W jej historii nasz polski wkład zaznaczył się między innymi wprowadzeniem do programu socjalizmu sprawy wolności narodowej. Na zawsze pozostanie w pamięci ludu polskiego fakt, że Międzynarodówka nigdy nie uznała rozbiorów. Polski i socjalizm polski był w niej reprezentowany przez jednolitą delegację łącznie z trzech zaborów. Czytaj dalej →

Kazimierz Czapiński: Współczesny ruch robotniczy a oświata [1933]

Gdy w takim stanie jest kultura schyłkowej burżuazji, proletariat staje się spadkobiercą rzetelnej kultury i nosicielem nowych metod wychowawczych. Na miejsce klerykalizmu, nacjonalizmu, rasizmu, nienawiści i wojny stawia wielkie wartości ogólnoludzkie: hasło swobodnego rozwoju wszystkich jednostek ludzkich – w wolności i pokoju. W warunkach, któreśmy opisali, osiągnąć te cele można tylko w drodze złamania faszyzmu przez walkę klasową proletariatu, mas włościańskich i wszystkich innych warstw antykapitalistycznych. Stąd wielkie znaczenie naszych oświatowych organizacji socjalistycznych i naszych prac wychowawczych. Czytaj dalej →

Stanisław Posner: Ustawa o ochronie lokatorów [1924]

Równość wszystkich wobec prawa może być rozumiana tylko pomiędzy tymi, którzy są równi, ale nigdy między tymi, z których jeden jest silny, a drugi słaby. I to się odnosi do całego społeczeństwa, bo w granicach sprawy mieszkaniowej jest jeden silny, to jest właściciel nieruchomości, a może być 100 słabych, którzy razem zebrani mogą stanowić olbrzymią siłę, ale w stosunku do właściciela nieruchomości są niczym. I dlatego prawodawca z natury rzeczy musi stać po stronie tego słabego, dlatego, aby zrównać ich szanse życiowe, dlatego, aby stało się zadość literze prawa, która mówi o równości wszystkich wobec prawa. Trzeba, aby stało się zadość pierwszej, zasadniczej zasadzie, zasadzie równości wszystkich wobec prawa i dlatego sędzia i dlatego prawo musi stać po stronie słabszego, po stronie lokatora. Czytaj dalej →

Stanisław Dubois: Przemówienie w związku z pacyfikacją w Małopolsce wschodniej [1931]

Nawet za endeckich czasów, kiedy panował, jak to wszyscy wówczas mówili, „zwierzęcy nacjonalizm” – w gruncie rzeczy pozwolono wtedy i kulturalnie, i gospodarczo jako tako temu narodowi ukraińskiemu się rozwijać, a teraz ten kulturalny i gospodarczy rozwój narodu ukraińskiego nie tylko podczas pacyfikacji, ale i przedtem, był zahamowany. Przedtem było jedno przynajmniej: obowiązywało jakie takie prawo. Teraz zaś nie tylko p. Kostek-Biernacki, ale i inni dygnitarze tego Państwa mówią, że prawo to jest taka rzecz, którą gdy jest niewygodna, kładzie się do lamusa. I dlatego musimy powiedzieć, że w 13 roku niepodległości jesteśmy w tyle w stosunku do lat poprzednich, że tego pryncypialnego zagadnienia mniejszości narodowych, zagadnienia kwestii narodowościowej w Polsce, Panowie nie tylko nie posunęliście naprzód, ale cofnęliście je znacznie w tył, utrudniając dalsze jego rozwiązanie. Czytaj dalej →

Ksiądz Eugeniusz Okoń: Przemówienie w sprawie reformy rolnej [1919]

Szanowni księża, siedzący na prawicy! Szkoda Waszego trudu, Waszych wysiłków, Waszych zdolności na obronę wielkiej własności. Ginącej szlachty i obszarników nawet Wy nie uratujecie! Nemezis dziejowa wypisała już nad nimi wyrok za nieprzeliczone krzywdy, wyrządzone ludowi i narodowi polskiemu. Szlachetczyzna już się nie dźwignie, już nie wstanie! Dzisiejsza Polska, którą Bóg dał – to Polska ludowa. Apeluję tedy najgoręcej do sumień Waszych kapłańskich, ażebyście reformie rolnej żadnych nie czynili trudności, lecz abyście przy głosowaniu razem znaleźli się z nami, ludowcami. Wiedzcie, kapłani polscy, o tym, że Polska już stwarza się chłopska, już wkrótce będzie naprawdę chłopska i na chłopach oparta, będzie naprawdę najpewniejsza i gospodarna, i najmocniejsza, a jako taka przetrwa tysiące lat w blasku, potędze, świetności i chwale... Czytaj dalej →

Bolesław Limanowski: Mowa nad zwłokami Adama Mickiewicza z powodu uroczystego ich przewiezienia do Krakowa [1890]

Nazywamy go swoim poprzednikiem, bo wielki poeta nie tylko rozniecał w sercach naszych uczucia braterstwa powszechnego, lecz w stanowczej chwili dziejowej otwarcie stanął pod sztandarem socjalistycznym. Miano mistrza przyznajemy mu szczególnie w tym znaczeniu, że ze wszystkich współczesnych mu socjalistów najlepiej on zrozumiał, jakim powinien być prawdziwy socjalizm międzynarodowy, potępiający egoistyczne odosobnianie się narodów, lecz szanujący wolność i samodzielność każdego z nich i uważający wszystkie narody jako jedną rodzinę, w której pomoc wzajemna jest obowiązkiem. Czytaj dalej →

← Starsze tekstyNowsze teksty →
↑ Wróć na górę