Lewicowo.pl – Portal poświęcony polskiej lewicy demokratycznej, patriotycznej i niekomunistycznej

Logo Lewicowo

Teksty

Stefania Sempołowska: O udziale młodzieży w radach pedagogicznych

W szkole nowej uczniowie nie mogą być rządzeni, nauczyciel może tylko kierować nimi na mocy zdobytego zaufania; z góry narzucone prawa zastąpić muszą postanowienia powzięte przez społeczność szkolną, tj. przez nauczycieli i młodzież. W tym celu do stanowienia praw szkolnych ucząca się młodzież dopuszczoną być musi, musi wziąć udział w radach szkolnych – a wtedy będziemy mogli od niej żądać, aby stosowała się do uchwalonych postanowień. Tym, którzy lękają się swobody, aby za nią nie ujrzeć apokaliptycznego potwora anarchii, przypomnieć trzeba, że społeczeństwa wolne dalsze są od anarchii niż społeczeństwa zostające pod despotycznymi rządami, że ludzie wolni więcej szanują prawa przez siebie stanowione niż niewolnicy narzucane im rozkazy. Czytaj dalej →

Jan Wolski: O spółdzielczości pracy [1936]

Pomimo iż wodzowie proletariatu postawili na przełomie ubiegłego stulecia krzyżyk nad sprawą kooperacji wytwórczej i pracy jako nad sprawą beznadziejną – w masach proletariackich, a zwłaszcza w środowiskach o bardziej wysubtelnionym poczuciu krzywdy moralnej i materialnej najemnika, myśl wyzwolenia poprzez spółdzielczość pracy nie przestawała nigdy być atrakcyjną. I, pomimo niepowodzeń przy realizacji, nie przestawała przyciągać ku sobie proletariuszy, tęskniących do zmiany zasadniczych stosunków pracy. Poza tym – koniunkturalne bezrobocie kierowało i kieruje coraz bardziej i częściej jednostki dzielniejsze, pozbawione pracy zarobkowej, do szukania ratunku na drodze pozytywnej zaradności zbiorowej, czyli na drodze kooperacji pracy, względnie kooperacji wytwórczej. Czytaj dalej →

Jan Kanty Podolecki: O socjalizmie [1850]

Wszakże ani demokratyzmu starożytnych, ani demokracji zamkniętej w jednej narodu warstwie, czy to w szlachetczyźnie, czy w mieszczaństwie, nie należy poczytywać za prawdziwy demokratyzm chrześcijański, wyrabiający się obecnie. Tamte były właściwie i są stowarzyszeniem mocniejszych, ten, wynikając z zasady braterstwa, już z natury swej nie może przypuszczać żadnych wyłączeń, musi potępiać wszelki ucisk, wszelką przemoc i być wedle całkowitego znaczenia swej nazwy wspólnym wszechwładztwem wszystkich. Czytaj dalej →

Jan Strzelecki: O socjalistycznym humanizmie [1946]

Nie chodziło więc nam o ludzkość, chodziło o żywych ludzi, naszych przyjaciół, naszych towarzyszy pracy, znajomych z różnych zespołów okupacyjnego okresu – wreszcie o nas samych. Dlaczego ci ludzie poczuli się związani z zasadniczymi dążeniami ruchu socjalistycznego? Zrozumienie tej prostej sprawy wprowadza w ujmowanie ruchu nie od strony gospodarczych procesów, lecz od strony ludzkich przeświadczeń. Czytaj dalej →

Julian Bobrownicki: O przysposobienie więźniów do spółdzielczości pracy [1934]

Inaczej przedstawiałaby się sprawa, gdyby więziennictwo nasze, idąc po słusznie obranej drodze, postąpiło krok dalej w przysposobieniu więźniów do pracy na wolności i obok zapoznania z fachem i wdrożenia do pracy, zapoznało i przysposobiło więźniów moralnie i materialnie do organizowania pracy na wolności, do stworzenia placówki, która byłaby dla nich instytucją zarobkodawczą i do zgodnego, pomyślnego kierowania stworzoną placówką. Ponieważ jednak warsztatów takich jest mało, ponieważ człowiek, noszący piętno byłego przestępcy ma jeszcze bardziej utrudniony dostęp do nich, przeto należy pomyśleć o stworzeniu warsztatów, w których byli więźniowie znaleźliby zatrudnienie pożyteczne dla nich i dla społeczeństwa, a pozbawione elementów poniżenia, wyzysku i znieprawienia. Warsztatem odpowiadającym tym warunkom mogłaby być tylko spółdzielnia pracy, zrzeszająca byłych więźniów w charakterze członków i będąca w stosunku do nich instytucją zarobkodawczą. Czytaj dalej →

Irena Sendlerowa: O pomocy Żydom

Motywy, które skłoniły mnie do tej działalności? Decydujący wpływ miała zapewne atmosfera mojego domu rodzinnego. Mój ojciec uważał się za jednego z pierwszych polskich socjalistów. Był lekarzem. Mieszkaliśmy w Otwocku. Jego pacjentami była przeważnie żydowska biedota. Wyrosłam wśród tych ludzi. Nie były mi obce ani zwyczaje, ani nędza żydowskich domów. Kiedy Niemcy zajęli Warszawę w 1939 r., miałam szeroki krąg przyjaciół i znajomych Żydów, którzy znaleźli się w okropnej sytuacji, bez środków do życia. Czytaj dalej →

Konstanty Krzeczkowski: O nową formę ubezpieczeń społecznych [1923]

Należy ubezpieczać fakt braku zarobku czy dochodu, gdyż on stanowi rdzeń wszystkich ubezpieczeń i to niezależnie od przyczyn, które ten brak wywołują. Wprowadzając ubezpieczenie od braku zarobku lub może szerzej – dochodu, upraszczamy niesłychanie całą, zdawałoby się, skomplikowaną budowę ubezpieczeń społecznych, sprowadzamy bowiem całe zadanie do ubezpieczenia nowego faktu społecznego, faktu równie prostego jak każde z ubezpieczanych przed tym zjawisk – choroba, inwalidztwo czy brak pracy – zastępując je i czyniąc niepotrzebną manipulację sumowania, gdyż nowy ten fakt społeczny obejmuje wszystkie wypadki, stanowiące dotychczas przedmiot oddzielnych ubezpieczeń. Ubezpieczając brak zarobku, urzeczywistniamy w praktyce w ten sposób tyle omawiane i dyskutowane fourierowskie prawo do egzystencji jako postulat realnej polityki społecznej. Czytaj dalej →

Zygmunt Zaremba: O Machajskim [1967]

Dwanaście lat minęło od śmierci Machajskiego. Przeprowadzane „pierwotne nagromadzanie kapitału” wiązało się z okrucieństwem i spętaniem swobody człowieka. Przypominały się złowrogie uwagi Bakunina: „Najgorszy ze wszystkich jest despotyzm doktrynerów i religijnych proroków; są oni tak zazdrośni o sławę swego boga i triumf swej idei, że nie zostało w ich sercach miejsca dla wolności, godności człowieka, a nawet dla cierpień ludzi żywych, ludzi rzeczywistych”. Zrealizował się nakreślony przez Machajskiego obraz więzienia, którego dozorcami zostali byli rewolucjoniści, doprowadzający do niebywałej perfekcji sztukę niszczenia człowieka. Siłą rzeczy i inne jego wskazania musiały zyskiwać szeroki odgłos. Widmo Machajskiego nie schodziło sprzed oczu sprawujących władzę. Znów trzeba było sięgnąć po osikowy kół. Czytaj dalej →

Wiktor Alter: O antysemityzmie [1936]

Ruch klasowy jest dziś jedyną siłą w Polsce, co przeciwstawia się wyraźnie i zdecydowanie agitacji antysemickiej. I to nie tylko dlatego, że socjalizm z istoty swej sprzeciwia się wszelkiemu uciskowi mas pracujących, lecz i dlatego, że socjaliści polscy, zwalczając antysemityzm, walczą o swą własną wolność, o swe własne zwycięstwo. Rozumieją bowiem doskonale, że walne zwycięstwo antysemityzmu oznaczałoby nie tylko wzmożone prześladowanie Żydów, lecz również, a bodaj przede wszystkim, zniszczenie polskiego ruchu klasowego. Tak się stało w Niemczech, i tak byłoby w Polsce. Wspólnota doli mas żydowskich i polskich jest realnością również dla socjalistów polskich. Czytaj dalej →

Feliks Gross: Nowe doświadczenia oświaty robotniczej [1937]

Robotnik zastanawia się więcej, myśli też więcej, niż się niejednemu wydaje. Ta samodzielność i umiejętność myślenia i decyzji jest wartościowym kapitałem, który w naszej pracy oświatowej należycie musimy oceniać. Czytaj dalej →

Jerzy Kurnatowski: Nowa ekonomia [1923]

Gdzież jest zatem wyjście? Nie ma go w marksizmie, który w swych bolszewickich konsekwencjach stał się oligarchią biurokratyczną, panującą na ruinach proletariatu – nie ma go też w indywidualistycznym liberalizmie, który przekształca się w zorganizowany feudalizm przemysłowy, utrzymujący w stanie poddaństwa ekonomicznego ogół ludności. Analiza doktryn kooperatywnych i analiza instytucji kooperatywnych wprowadzą nas na tę jedyną drogę demokratyzacji gospodarczej, jaka pozostaje po moralnym bankructwie zarówno nieudolnego etatyzmu, jak i zachłannego strustowanego indywidualizmu. Czytaj dalej →

Kazimierz Kelles-Krauz: Niepodległość Polski a materialistyczne pojmowanie dziejów [1905]

W Polsce stało się inaczej, burżuazja i szlachta nie urzeczywistniły także, wyrzekły się jedności i niepodległości narodowej i proletariat musiał wziąć na siebie zadanie zdobycia nie tylko demokracji w państwie, ale i państwa narodowego. A o tych dwóch rzeczach dlatego wolno i trzeba mówić jednocześnie, jednym tchem, że są one absolutnie nierozłączne i jednakowo klasie robotniczej potrzebne. Gdy nie istniało jeszcze narodowe państwo niemieckie, socjaliści niemieccy, zwiastuni i nauczyciele klasowej świadomości robotniczej, dążyli do niego, walczyli o nie, tak samo jak o demokratyczny ustrój. I gdy dziś wytyka ktoś Polskiej Partii Socjalistycznej, że jest ona jedyną wielką partią socjalno-demokratyczną, która stawia takie oto żądania „nacjonalistyczne”, to chciałbym zapytać, czy socjaliści rosyjscy nie są także jedynymi, którzy żądają – zniesienia absolutyzmu? Dziwni ludzie! Podejrzani socjaldemokraci! Wszakże żadna z bratnich partii w Europie i Ameryce czegoś podobnego nie żąda!... Czytaj dalej →

Natalia Królikowska: Nadszedł czas, aby spojrzeć na dzieje lewicy obiektywniej – z dr. Radosławem Skryckim rozmawia Natalia Królikowska

W dniach 2-3 grudnia 2010 r. odbyła się pierwsza konferencja naukowa poświęcona dziejom polskiego anarchizmu. O stanie badań polskiej myśli lewicowej rozmawiamy z organizatorem konferencji, dr. Radosławem Skryckim, zastępcą dyrektora Instytutu Historii i Stosunków Międzynarodowych Uniwersytetu Szczecińskiego. Czytaj dalej →

Aleksander Hertz: Myśli o sukcesie i niepowodzeniu [1970]

Wodzowie bolszewiccy byli przekonani, że polskie masy ludowe przyjmą z otwartymi ramionami niosącą im wyzwolenie Armię Czerwoną, że chwycą za broń w walce o socjalizm. W rzeczywistości chwyciły one za broń, ale przeciwko Armii Czerwonej. W masach robotniczych i chłopskich elementy komunistyczne okazały się bardzo słabe, bez porównania słabsze wśród robotników niż socjaliści (PPS wśród robotników polskich i Bund wśród żydowskich) i zupełnie bez znaczenia wśród chłopów. Ale nie lepiej było i tam, dokąd Armia Czerwona dotrzeć już nie mogła. W czołowych krajach kapitalistycznych – w Niemczech, Anglii, Francji – były wśród robotników poruszenia rewolucyjne. Powstawały tam partie komunistyczne – najsilniejsza w Niemczech, najsłabsza w Anglii. Zjawiali się tam wybitni przywódcy, na miarę Róży Luxemburg, Karola Liebknechta czy Klary Zetkin. Ale olbrzymia większość robotników pozostała wierna tradycyjnym socjalnym demokratom. Dla Lenina były to rzeczy nieoczekiwane, zaskakujące. Ale przewidywali je jego przeciwnicy z Kautskym na czele. Przewidywali je na samym początku Rewolucji Październikowej, jeszcze przed wynikami marszu na Warszawę. Czytaj dalej →

Stanisław Brzozowski: Myśl i praca [1907]

Każda myśl, każde słowo wypowiedziane w polskim języku, każdy dzień przeżyty przez Polskę próżniaków, darmozjadów i Polskę bezsilnie szamocących się dzieci szlacheckich mierzymy tą straszliwą miarą. Nasza podstawa to głodzony, ginący w ciemnocie, nędzy polski lud pracujący. Nasz cel to uczynić ten lud współobywatelem wielkiej, wszechpotężnej ludzkości pracującej. Co nie jest etapem, środkiem, momentem na tej drodze, jest przeszkodą. Czas nie czeka. Nie zatrzymuje się ani na jedną chwilę, nie przestaje kosić śmierć, ani na jedną chwilę nie przestaje strącać w nicość niezliczonych tłumów istot, które ludźmi z imienia tylko były. I ani na jedną chwilę nie przestaje rosnąć potęga ludzkości naokoło nas, ani na jedną chwilę nie ustają zdobycze nauki, techniki, pracy. Czytaj dalej →

Bolesław Limanowski: Mowa nad zwłokami Adama Mickiewicza z powodu uroczystego ich przewiezienia do Krakowa [1890]

Nazywamy go swoim poprzednikiem, bo wielki poeta nie tylko rozniecał w sercach naszych uczucia braterstwa powszechnego, lecz w stanowczej chwili dziejowej otwarcie stanął pod sztandarem socjalistycznym. Miano mistrza przyznajemy mu szczególnie w tym znaczeniu, że ze wszystkich współczesnych mu socjalistów najlepiej on zrozumiał, jakim powinien być prawdziwy socjalizm międzynarodowy, potępiający egoistyczne odosobnianie się narodów, lecz szanujący wolność i samodzielność każdego z nich i uważający wszystkie narody jako jedną rodzinę, w której pomoc wzajemna jest obowiązkiem. Czytaj dalej →

Paulina Kuczalska-Reinschmit: Międzynarodowe zjazdy kobiet [1904]

We wszystkich krajach prawa i zwyczaje skazujące kobietę na stanowisko zależne, ograniczające jej wykształcenie, tamujące rozwój jej uzdolnień i indywidualności, oparte były na przypuszczeniach fałszywych i wytworzyły między obu płciami stosunek sztuczny i niesprawiedliwy. Podległość kobiet, czyniąca z nich zależnych członków społeczeństwa bez prawa rozporządzania sobą, jest niesprawiedliwością społeczną i ekonomiczną, która pogarsza ogólne położenie ekonomiczne. Rząd odmawiający kobietom praw obywatelskich, które przyznał mężczyznom, czyni z władzy użytek, który się nie zgadza ze sprawiedliwością. Czytaj dalej →

Augustyn Wróblewski: Manifest człowieczeństwa [1912]

Jeżeli możesz krzywdzić – to nie krzywdź. Jeżeli możesz poddać się w niewolnictwie, to nie poddaj się. Jeżeli możesz okuć rozwój własny lub cudzy – nie czyń tego. Jeżeli możesz podjąć bunt przeciw czyjejbądź krzywdzie – czyń to, albowiem bunt przeciw krzywdzie jest dobrym czynem ludzkim. Zwycięski bunt przeciw czyjej bądź krzywdzie nie powinien być obcym nikomu, kto chce miano człowieka nosić. Czytaj dalej →

Ludwik Królikowski: Lud i rząd [1851]

Jest rzeczą absolutnie konieczną, aby Lud umiał stać się twórcą własnego szczęścia. Nie można myśleć, pić ani jeść przez mandatariuszy. Lud, podobnie jak Społeczeństwo, jak Kościół, jeśli tylko potrafi się zrzeszyć w jedną zbratnioną Rodzinę, więcej może zdziałać dla własnego szczęścia niż wszyscy księża, wszyscy filozofowie, wszyscy zbawcy świata razem wzięci. Czytaj dalej →

Ignacy Daszyński: List otwarty do CKR PPS w zaborze rosyjskim w sprawie taktyki politycznej [1906]

W Polsce nie ulega dla warstw rewolucyjnych żadnej wątpliwości zdanie, że gdybyśmy tylko mogli – choćby z najcięższym wysiłkiem – odzyskać niepodległość, powinniśmy o nią walczyć! Na nic się nie przydadzą tchórzliwe strachy o tym, co się z nami stać może, gdyby Rosja wypuścić nas musiała ze swych szponów, na nic biadania kalek, nie umiejących stać na własnych nogach, na temat naszych geograficznych granic lub na temat innych zaborców czyhających na nas. Czytaj dalej →

← Starsze tekstyNowsze teksty →
↑ Wróć na górę