Lewicowo.pl – Portal poświęcony polskiej lewicy demokratycznej, patriotycznej i niekomunistycznej

Logo Lewicowo

Polska Partia Socjalistyczna

Tezy programowe polskiego socjalizmu

[1981-1987]

PRZEDMOWA

Drugi tekst Tez Programowych Polskiego Socjalizmu uchwalony został na Walnym Zjeździe PPS we wrześniu 1981 r. Dramatyczne zmiany, jakie nastąpiły w grudniu tegoż roku, i dalszy rozwój sytuacji w latach następnych wywołały potrzebę aktualizacji tez z uwzględnieniem uwag i uzupełnień, które w międzyczasie napłynęły.

Całość objętego tezami materiału zawiera trzy główne elementy: analizę obecnego stanu rzeczy w Polsce z podaniem pewnego podłoża historycznego, sformułowanie celów ostatecznych, do osiągnięcia których dążymy, i celów pośrednich, których realizacja mogłaby ułatwić narodowi przetrwanie w znośnych warunkach życia do czasu, gdy radykalne zmiany staną się możliwe.

Analizę uważaliśmy za potrzebną nie tylko dlatego, że stanowi ona zarazem uzasadnienie projektowanych zmian, ale również i z tego powodu, iż znajomość tych spraw wykazuje nieraz luki wśród młodszego pokolenia w kraju, które uczono sfałszowanej historii, ale już szczególnie wśród rodaków za granicą, a najbardziej wśród obcych.

W zakresie osiągnięcia ostatecznych celów zmieniło się niewiele. Staraliśmy się nie poprzestawać na serii sloganów, lecz dać dość jasny obraz, jak widzielibyśmy ustrój niepodległej i demokratycznej Polski, dbającej o wprowadzenie w życie idei sprawiedliwości społecznej.

Wreszcie poprzez wysuwanie na czoło pewnych postulatów, które mogłyby być osiągnięte nawet w układzie stosunków politycznych w kraju z roku 1981 – sugerowaliśmy pewien „program minimum”, dostosowany do realnych możliwości. Odpowiadało to kierunkowi myślenia wielu ludzi w szeregach „Solidarności”.

Można się spotkać z opinią na emigracji, iż zupełnie wystarczy wysuwanie hasła niepodległości i bliżej nieokreślonej co do swego funkcjonowania demokracji, odkładając na później inne kierunki politycznego myślenia. PPS uważa tego rodzaju postawę za przykład uchylania się od analizy problematyki polskiej i odpowiedzialności za zajmowanie politycznego stanowiska w kluczowych zagadnieniach.

Zdaniem naszym należy dążyć do poruszenia całego wachlarza zagadnień dotyczących Polski i do pełnego wykorzystania tych możliwości, które się przed nami otwierają. Należy wykorzystywać liczne okazje porównywania z rozwiązaniami podobnych problemów w innych krajach i w szerokim stopniu korzystać z owoców dyskusji politycznej.

PPS trwa niezmiennie przy swych dalekosiężnych celach, na czele których od założenia partii w 1892 r. figuruje – Niepodległość Polski. Nie było to tylko teoretyczne wyznanie. Gdy w 1905 r. sytuacja światowa wydawała się korzystna (Rosja carska osłabiona przegrywaną wojnę i wstrząsami rewolucyjnymi) PPS pierwsza, od czasów powstania 1863 r. chwyciła za broń przeciw caratowi żądając niepodległości. W 1920 r. (wicepremier I. Daszyński) i w ostatniej wojnie (prezes Rady Jedności Narodowej w kraju K. Pużak) członkowie PPS stali w pierwszym szeregu obrońców niepodległości.

Pamiętamy stale, że naród w kraju jest wyzyskiwany i okłamywany, że najczynniejsi padają ofiarą represji, że ochrona środowiska jest skandalicznie zaniedbana, że społeczeństwo jest rozpijane, że szpitale nie zapewniają należytej opieki nad chorymi, a młodzież, w poczuciu beznadziejności, wyrywa się za granicę.

W tych warunkach formułujemy nasze postulaty na dziś, by wzmóc nadzieję przetrwania do lepszych czasów. Wierzymy, że one nadejdą, a z nimi możliwości realizacji naszego programu w pełni w niepodległej, demokratycznej Polsce.

TEZY PROGRAMOWE POLSKIEGO SOCJALIZMU

Projekt poniższy opiera się głównie na materiałach opracowanych w 1971 r. przez komisję programową pod kierownictwem i pod redakcją nieodżałowanej pamięci tow. Łukasza Winiarskiego. Niniejsze tezy wzbogacone są doświadczeniami kilkunastu lat, a zwłaszcza ostatnich, pełnych napięć.

TRZECI TEKST TEZ PROGRAMOWYCH POLSKIEGO SOCJALIZMU

Prace programowe PPS mają charakter ciągły, wymagający nieustannej pracy analitycznej i koncepcyjnej, by poprzez wprowadzanie zmian i uzupełnień szukać rozwiązań w konfrontacji z rozwojem stosunków politycznych, ekonomicznych, społecznych i kulturalnych.

W początkach tego programowania nietrudno jest odnaleźć jedno z głównych założeń Zygmunta Zaremby, utrzymującego, że droga do zmian w Polsce prowadzi poprzez nacisk szerokiego wachlarza opinii opozycyjnej w stosunku do systemu dyktatorskiego, a sięgającej od chrześcijańskiej demokracji do prądów zdecydowanie reformistycznych w samym komunizmie.

Wreszcie zaznaczyć należy jeszcze jedną formę ewolucji w naszym programowym myśleniu. Od chwili swego powstania w 1892 r. PPS była partią rewolucyjną w czasach carskich, a później – przez długi okres – partią opozycyjną w stosunku do rządów sanacji. W Polsce międzywojennej, przeważnie agrarnej, sam układ społeczny utrudniał PPS sięganie po rolę przywódczą.

Przyszłość zarysowuje się odmiennie – najliczniejsza dziś w Polsce jest klasa robotnicza, a w warunkach demokratycznych partia reprezentująca szeroko pojęte interesy człowieka pracy ma wszelkie podstawy do tego, by być partią rządzącą lub przynajmniej współrządzącą w szerszej koalicji. Stąd w myśleniu politycznym i projektowaniu programowym zachować należało poczucie równowagi i odpowiedzialności za wysuwanie postulatów, które okazać by się mogły zbyt jednostronne lub zgoła nierealne.

I. SŁOWO WSTĘPNE

W ponad czterdzieści lat po drugiej wojnie światowej znajdujemy się znowu w obliczu kryzysu o globalnym zasięgu. Do ostrego kryzysu ekonomicznego w krajach kapitalistycznych, komunistycznych i w krajach Trzeciego Świata dołączyły się dalsze groźby: wojny, głodu, rozpowszechniania się wszelkiego ucisku, zatrucia środowiska. Zarówno stosunki międzynarodowe, jak i wewnętrzne w poszczególnych państwach cechuje wzrost rozlicznych konfliktów.

Polski ruch socjalizmu demokratycznego, nie pomijając globalnego charakteru tych niebezpieczeństw, poczuwa się do specjalnej odpowiedzialności wobec swego narodu. Pomimo zwycięstwa nad faszyzmem Polacy nie mogą nadal prowadzić ani wewnętrznej, ani zagranicznej polityki zgodnie ze swą wolą i swymi interesami.

Polska Partia Socjalistyczna, zasłużona w walce o demokrację i niepodległość Polski, może zabierać głos w sprawach ideowych jedynie poza jej granicami. Jeżeli poczuwa się do obowiązku opracowania propozycji programowych, to nie po to, aby usiłować je narzucić społeczeństwu. Pragnie natomiast prowadzić dyskusję na temat dróg wyjścia z obecnego stanu rzeczy: niewoli, bezprawia, kryzysu, niepewności; dróg prowadzących do niepodległości państwa polskiego i demokracji parlamentarnej.

Jako socjaliści i demokraci stawiamy sobie za cel wyeliminowanie ze stosunków społecznych wszelkich form ucisku i wyzysku. Podejmując to zadanie, przeciwstawiamy się zarówno komunizmowi, jak i kapitalizmowi. Komunizm przyniósł bowiem tylko nowe formy ucisku i wyzysku ludzi pracy, a kapitalizm pozostaje nadal potężnym hamulcem w realizacji sprawiedliwości społecznej i gospodarczej.

PPS spodziewa się, że partie socjalistyczne różnych krajów, sprawujące władzę w ustroju demokratycznym, doprowadzą do stworzenia wzorca państwa socjalistycznego, opartego na demokracji i sprawiedliwości społecznej.

Socjalizm demokratyczny dąży do obalenia systemów opartych o prywatny i państwowy monopol własności poprzez uspołecznione środki produkcji, tak by przestały one służyć jako narzędzie panowania człowieka nad człowiekiem.

Zmierzamy do urzeczywistnienia porządku społecznego, wcielającego w życie ideały demokracji, wolności jednostki, równości społecznej i solidarności międzyludzkiej.

Pragniemy, aby samorządne społeczeństwo wybierało swobodnie swoje władze na ograniczony okres bez zewnętrznych i wewnętrznych nacisków i równie swobodnie je odwoływało w wypadku stwierdzenia nadużycia przez te władze ich kompetencji.

Próba, nawet przybliżonego, nakreślenia szczegółowego obrazu takiego społeczeństwa jest przedwczesna. Zrobić to może jedynie sam naród, wyzwolony z nałożonych nań więzów. Rzeczywisty program takiego działania tworzy się nie przy biurku, a w ścieraniu się poglądów, przede wszystkim zaś w akcjach, jakich wzory dają wszystkie fakty jawnej i ukrytej opozycji w kraju wobec władzy narzuconej siłą i utrzymującej się dzięki przemocy.

Wierzymy jednak, że nasz projekt tez programowych może stanowić platformę dyskusji nad węzłowymi zagadnieniami stojącymi przed narodem polskim, a przede wszystkim przed jego masami pracującymi.

Jesteśmy głęboko przekonani, że w odpowiednim czasie i z inicjatywy polskich robotników nastąpi wznowienie działalności PPS jako samodzielnej partii, na równi z innymi partiami politycznymi.

II. DZIAŁ ANALITYCZNY

1. Struktura społeczeństwa

W końcu lat siedemdziesiątych i w latach osiemdziesiątych główne grupy społeczne w Polsce stanowią robotnicy, rolnicy i inteligencja. Dalsze warstwy społeczne to rzemieślnicy, pracownicy zatrudnieni w usługach, wolne zawody i urzędnicy. Warstwę uprzywilejowaną stanowi polityczny trzon aparatu Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej oraz kierownictwo aparatu administracji państwowej, organizacji i instytucji związanych z partią i jej podporządkowanych.

Każda z tych grup społecznych ma swoje odrębne interesy, niekiedy sprzeczne z interesami innych grup lub warstw, co może być powodem konfliktów. Jedynie interesy warstwy uprzywilejowanej, reprezentowanej przez kierownictwo PZPR, mają stale charakter przeciwstawny do interesów całego społeczeństwa. PZPR zagarnęła siłą i utrzymuje siłą „prawo” do decydowania o wszystkich bez wyjątku sprawach za społeczeństwo, bez zgody społeczeństwa, wbrew społeczeństwu.

Doły partyjne, mniej związane interesami osobistymi z dyktatorską rolą PZPR, w latach 1980-1981 poczęły uświadamiać sobie wyraźniej, iż znalazły się w konflikcie ze społeczeństwem. Powstały też tam tendencje, by poprzez demokratyzację stosunków wewnątrzpartyjnych nadać masie członkowskiej, rozumiejącej lepiej potrzeby i poglądy ogółu ludności, większy wpływ na kierunek polityki PZPR. Tendencje te zostały szybko stłumione przez władze partyjne, a wszelkie próby kompromisów unicestwione.

Jak dotąd w centralnie sterowanej partii „kompromisy” między narodem a PZPR mogły trwać tak długo, jak długo PZPR utrzymuje niekontrolowaną władzę i bezwzględną dyktaturę w kraju.

Dopiero jakaś równowaga realnych sił między zorganizowanym społeczeństwem a wspieraną przez ZSRR rządzącą partią może prowadzić w warunkach wynikających z przemian roku 1980 do rzeczywistych układów kompromisowych, wykonywanych i dotrzymywanych przez obie strony.

Na dalszą przyszłość taki stan rzeczy – wciąż jeszcze niezadowalający – może jednak w istniejącej sytuacji międzynarodowej stanowić istotny krok naprzód.

Robotnicy

W Polsce, według statystyk z r. 1984, żyło 36,5 mln ludzi, w czym 59,7% w miastach. Czynnych zawodowo było prawie 18 mln. W przemyśle, w tzw. uspołecznionym rolnictwie i w aparacie państwowym pracowało około 12,5 mln osób, w indywidualnym rolnictwie nieco ponad 4,8 mln, w rzemiośle i usługach ponad 0,5 mln. Istnieje również stosunkowo duża, różnie szacowana grupa rolników-robotników, tzw. chłoporobotników.

Największą z wszystkich tych grup stanowią robotnicy, z których ponad 5 mln pracuje w przedsiębiorstwach wielkich i średnich o stosunkowo nowoczesnym uzbrojeniu maszynowym.

Była to klasa demograficznie młoda; już tylko nieliczni przedwojenni weterani pracy znajdowali się w jej szeregach. Starzy robotnicy, doświadczeni i klasowo uświadomieni, stali się w dużej mierze ofiarami hitlerowskiej i sowieckiej okupacji, inni zaś zostali włączeni do odbudowującego się w latach powojennych aparatu gospodarczego, związkowego i partyjnego. W swej ogromnej większości, powojenna polska klasa robotnicza powstała z młodzieży wiejskiej, szukającej pracy w miastach i ulegającej subkulturze miejskiej. Młodzież ta najchętniej wyjeżdża do dużych miast. Dąży ona do opanowania nowoczesnej techniki i zdobycia świadomości własnych, robotniczych interesów. Proces ten, wciąż jeszcze trwający, posunął się już stosunkowo daleko w sprawach dotyczących warunków pracy i płacy.

Wkrótce po wojnie odebrano ludziom pracy związki zawodowe, zamieniono je w transmisję rządzącej partii, odebrano im także rady robotnicze, które przejmowały i odbudowywały fabryki po wypędzeniu okupantów; pozbawiono ich wszelkich wpływów na zakłady pracy, przejęte przez władze państwowe, a kontrolowane i kierowane przez PZPR.

Trudniej przyszło z likwidacją osiągnięć polskiego Października.

Rad Robotniczych, powstałych żywiołowo we wszystkich większych zakładach pracy, nie udało się już rozwiązać; PZPR musiała „unieszkodliwić” ich wpływy przez sztuczną konstrukcję Konferencji Samorządu Robotniczego i brutalne ograniczenie kompetencji.

Robotnicze bunty na Wybrzeżu na przełomie lat 1970-71 stworzyły samorzutnie nową formę reprezentacji klasy robotniczej – Komitety Robotnicze – które uznawali nie tylko ich wyborcy i władze terenowe (jak w Szczecinie), ale nawet i centralne władze. Pertraktacje z nimi toczył po upadku Gomułki nowy sekretarz generalny PZPR, Edward Gierek. Partia rządząca zobowiązała się wówczas nie ingerować w wybory do władz tamtejszych związków zawodowych i terenowych organizacji PZPR. Obiecano również robotnikom konsultacje w sprawach ich dotyczących oraz pomoc (jak urządzenia sanitarne, kluby, stołówki itd.).

Wydarzenia na Wybrzeżu w r. 1970 oraz w czerwcu 1976 r. stały się zwrotnym momentem krystalizacji solidarności robotniczej i poczucia własnej siły. Wykazały one, że robotnicy nawet bez własnych organizacji i bez związków zawodowych są zdolni stanąć w obronie swych praw jednocześnie w całym kraju. Krwawe akcje służby bezpieczeństwa i MO w Radomiu, Ursusie i innych miastach nie zdołały skruszyć tego poczucia świadomej siły.

Istniała jednak w kraju świadomość konieczności następnego kroku – aby, jak to ma miejsce we wszystkich cywilizowanych krajach, prawo do strajku zostało wpisane do kodeksów prawnych, a przede wszystkim do prawa pracy. Pracownicy również powinni mieć wpływ rzeczywisty na wszystkie ważniejsze sprawy swych zakładów pracy. Świadomość ta doprowadziła do nowego kolejnego zrywu robotników w roku 1980 i do samorzutnego powstania wielkiej niezależnej organizacji NSZZ „Solidarność”. Wielomilionowa ta organizacja reprezentowała dostateczną siłę, aby prowadzić pertraktacje z władzami jako strona, z którą należało bardzo poważnie się liczyć.

Rolnicy

Rolnicy stanowią drugą z kolei podstawową warstwę polskiego społeczeństwa. W ciągu 30 lat powojennych liczba osób zatrudnionych w rolnictwie znacznie spadła, ale ta gałąź gospodarki narodowej obejmuje wciąż jeszcze około trzecią część ludności. Pomimo masowej ucieczki młodego pokolenia ze wsi i pomimo silnego, nie przebierającego w środkach nacisku władz na ludność wiejską bardzo mały procent rolników przystąpił do wzorowanych na kołchozach w ZSRR „spółdzielni produkcyjnych”, z reguły deficytowych. Przy pierwszej okazji nawet i te spółdzielnie rozwiązały się i władza musiała uznać prawo chłopów do gospodarki indywidualnej. Rolnikom udało się również odeprzeć zwycięsko kolejne ataki na to prawo oraz krok po kroku zmuszać władze do zmniejszania rozmiarów przymusowych dostaw po zaniżonych cenach – na rzecz rządu, aż do jej zupełnej likwidacji i ustanowienia cen na produkty rolne bardziej zbliżonych do cen wolnorynkowych.

Pomimo bardzo słabej pomocy państwa w dziedzinie mechanizacji i nawozów sztucznych indywidualne gospodarstwa chłopskie okazały się zdolne do zwiększania produkcji rolniczo-hodowlanej prawie z roku na rok. Obawa przed reakcją wsi zmuszała rządzącą grupę do wycofywania się z posunięć niepopularnych.

Sukcesy te zawdzięczają rolnicy swej solidarności, tym bardziej godnej podziwu, że nie posiadali żadnej swobodnie działającej i wybranej przez siebie reprezentacji.

Jest pewne, że przy właściwej polityce gospodarczo-społecznej w stosunku do wsi potrafiłaby ona wyżywić 40-milionowy naród. Należałoby w tym celu zaprzestać podatkowych i milicyjnych szykan, zapewnić wsi potrzebne jej kredyty, maszyny, nawozy, środki owadobójcze i chwastobójcze, doprowadzić wodę do wsi (studnie głębinowe), stworzyć większe możliwości kształcenia dzieci w zawodach rolniczych, umożliwić gospodarzom swobodniejsze nabywanie gruntów, ułatwić specjalizację, rozwinąć oświatę dla dorosłych, podnieść kulturę życia codziennego wsi. Doprowadziłoby to do utrwalenia poczucia stabilności zawodu rolnika oraz do rozwoju racjonalnie prowadzonych, ekonomicznie efektywnych rodzinnych gospodarstw rolnych, stanowiących podstawę nowoczesnego rolnictwa.

Najsilniej zmobilizować wysiłek rolników może jednak świadomość, że są równouprawnionymi obywatelami, którzy mogą organizować się i wybierać swych reprezentantów do sejmu, do samorządów terenowych wszystkich stopni, do dobrowolnie organizowanej spółdzielczości zaopatrywania i zbytu, do zakładania związków zawodowych, broniących ich własnych interesów.

Ten ostatni postulat został pod silnym naciskiem NSZZ „Solidarność” zrealizowany dopiero w 1981 r., po czym związki rolników indywidualnych zostały przez władze rozwiązane.

PZPR wciąż usiłuje zneutralizować wieś i izolować ją od współdziałania z robotnikami i inteligencją; głosi więc tendencyjnie opinie o bogaceniu się wsi kosztem reszty ludności, która musi ponosić skutki rosnących cen produkcji rolnej.

Ta polityka typu „dziel i rządź” daje pewne rezultaty, choć opiera się na fałszu i choć większość ludności miejskiej wywodzi się ze wsi w pierwszym lub drugim pokoleniu.

Inteligencja pracująca

Inteligencja polska jest obecnie w dużej części pochodzenia robotniczego lub chłopskiego w pierwszym albo najwyżej drugim pokoleniu. Stara, przedwojenna inteligencja, zdziesiątkowana przez okupantów, stanowi obecnie drobny ułamek tej warstwy, rosnącej z każdym rokiem w liczbę i znaczenie, w coraz bardziej uprzemysłowionym kraju.

Dużą rolę odgrywa inteligencja techniczna, naukowa i menedżerska, związana z procesem industrializacji; od niej zależeć będą w znacznej mierze postęp techniczny i jakość produkcji przemysłowej oraz pełne wykorzystanie sił produkcyjnych. Jest to zarazem ta grupa, która ma najbliższy kontakt z klasą robotniczą i wspólny z nią interes zwiększenia samodzielności przedsiębiorstw, uwolnienia ich od ingerencji politycznej partii w sprawy personalne, zbytu produkcji itd. Chce się ona ponadto uwolnić od ograniczeń w badaniach naukowych i podejmowaniu ryzyka innowacji i inicjatywy.

Należy jednak pamiętać, że szczyty tej warstwy bardzo często są związane z rządzącą elitą.

Strategia PZPR polega na sianiu rozdźwięków między robotnikami a inteligencją techniczną i naukową. W wypadkach konfliktów w przedsiębiorstwach na tle wysokości norm, płac, premii itp. PZPR usiłuje przerzucić na nią całą odpowiedzialność, czyniąc z niej kozła ofiarnego sprawiedliwego gniewu robotników.

Na skutek braku rozeznania klasy robotniczej taktyka partii nie jest bezskuteczna, tym bardziej że PZPR często stosuje demagogiczny chwyt wskazywania na różnice pomiędzy nielicznymi „kominami” płac menedżerskich a najniższymi płacami robotniczymi, choć to właśnie sama partia ustala i zatwierdza wysokość płac i wysokość premii.

Spora część inteligencji zapełnia średnie i wyższe szczeble administracji oraz pracuje we wszelkiego rodzaju organizacjach i instytucjach. W większości wypadków pracownicy ci wykonują swe zadania z dużą umiejętnością, ale zgodnie z instrukcjami odgórnymi. Jest to jednak grupa najbardziej chyba zależna od kół rządzących.

Inteligencja, którą czasem określa się jako „humanistyczną” – zaangażowana jest w działalność społeczną, pedagogiczną, naukową itp. Jej rola jako wychowawcy pokoleń wstępujących w dojrzałe życie jest niezmiernie ważna i dlatego znajduje się ona pod wyjątkowo ostrą kontrolą władz partyjnych i ich pełnomocników. Trzeba stwierdzić, że mimo wszystkich nacisków niewielka tylko część tej grupy wyrzekła się swego dziedzictwa ideowego i chyba temu zawdzięcza się fakt, że młodzież polska, miejska i wiejska, robotnicza i studencka, odgrywa tak dużą rolę we wszystkich zrywach wolnościowych w PRL.

Jeszcze ważniejszą funkcję w wychowaniu narodu spełnia tzw. inteligencja twórcza: intelektualiści. Ich rola społeczna – rola pisarzy, artystów, naukowców wysokiej rangi – wymaga głoszenia prawdy, a to zwalcza partia cenzurą i terrorem. Podporządkowanie swej twórczości nakazom propagandy rządowej traktują intelektualiści jako duchowe samobójstwo i zdradę swego powołania. W polskiej tradycji symbolizowali oni zawsze trwałość kultury narodowej i walkę o wolność przez prawie półtorawieczny okres zaborów. Przeciwko tej grupie najbardziej zajadle występowali obaj okupanci w czasie drugiej wojny światowej, usiłując zniszczyć ją fizycznie. Z tą intelektualną elitą narodu żadna absolutna władza nie może znaleźć wspólnego języka, stara się więc ją skorumpować albo zakneblować jej usta. Wydawałoby się, że to jest łatwe w totalitarnym państwie rzekomej „dyktatury proletariatu”. A jednak w chwili zagrożenia honoru narodowego, życia i godności ludzkiej, gdy łamano praworządność, rozlegał się i rozlega nadal w Polsce nieustraszony głos intelektualistów, broniący prawdy, piętnujący zbrodnię i fałsz.

Usługi, rzemiosło, wolne zawody, urzędnicy

Bardzo zaniedbaną, hamowaną sztucznie w rozwoju przez zarządzenia i praktykę władz, a społecznie bardzo ważną grupę stanowią pracownicy usług i rzemiosło. Jest to odcinek gospodarki narodowej, który rozwija się szybko w krajach zaawansowanego przemysłu. W Polsce był i jest szykanowany. Różnego rodzaju spółdzielnie mogą być łatwo kontrolowane przez władze państwowe, natomiast efekt ich pracy jest minimalny. Od czasu do czasu obiecuje się pracownikom usług zmianę polityki represji na pomoc, zaniechanie metody rujnowania rzemiosła drogą nacisku podatkowego, domiarów, utrudnień w nabywaniu surowca itp.

Izby Rzemieślnicze nie bronią interesów pracowników usług i rzemiosła. Odgrywają one tylko rolę pośrednika PZPR, uniemożliwiając równocześnie wyłonienie przez tę grupę rzeczywistych reprezentantów i rzeczników swych gospodarczych i politycznych interesów.

Wolne zawody zostały w wysokiej mierze uzależnione od wszechwładnej administracji i z trudem bronią swej bardzo już uszczuplonej niezależności.

Specyficzną grupą społeczną są urzędnicy zajmujący najniższe szczeble służbowe w administracji państwowej. Jest to najgorzej chyba płatna warstwa ludności, która w dodatku ma niezmiernie małe szanse awansu i poprawy warunków bytu.

***

Istnieje w Polsce pokaźna grupa ludzi, która żyje ze społeczeństwa, nie tylko nic mu w zamian nie dając, ale systematycznie utrudniając jego normalne funkcjonowanie. Mowa tu o ogromnie rozbudowanym aparacie ucisku, którego budżet przekracza znacznie sumy wydawane na szkolnictwo, zdrowie i naukę. Coraz większe fundusze idą co rok na różnego rodzaju Służby Bezpieczeństwa, na MO, ORMO, ZOMO itd.

2. Struktura władzy

W wyniku drugiej wojny światowej Polska znalazła się w całkowitej zależności od ZSRR. Pociągnęło to za sobą nie tylko ograniczenie suwerenności państwowej, ale i narzucenie Polsce modelu sowieckiego komunizmu. Tak jak w innych krajach Europy środkowej i wschodniej doszło w Polsce w przeciągu paru lat powojennych do eliminacji wszystkich niekomunistycznych partii politycznych i skoncentrowania władzy w rękach jednej partii.

Zlikwidowanie PPS w kraju dokonane zostało w sposób szczególnie perfidny. Spośród nielicznych ocalałych po okupacji hitlerowskiej przywódców partyjnych znaczną część, z Kazimierzem Pużakiem na czele, uwięziono, nielicznych wprowadzono w błąd, zapewniając, że najlepiej służyć będą krajowi, łącząc się na zasadach równości z komunistami. Tysiące tych, którzy zapewnieniom tym nie wierzyli, wyrzucono z partii i w ten sposób doprowadzono do fikcji rzekomego połączenia PPS z komunistami, używającymi nazwy „Polska Partia Robotnicza”. Nazwę „Polska Partia Robotnicza” zmieniono w 1948 r. na Polska Zjednoczona Partia Robotnicza. Pozostało parę „stronnictw”, absolutnie podporządkowanych PZPR.

Partia ta skoncentrowała w swym ręku pełnię władzy wykonawczej, ustawodawczej i sądowniczej, wykonując ją przez kontrolowane przez siebie organy: rząd, sejm i sądy. Zarazem przejęła PZPR pełną dyspozycję całością życia ekonomicznego, występując w roli jedynego nieomal w przemyśle przedsiębiorcy. Dokonano tego formalnie przez nacjonalizację przemysłu, faktycznie oddano go we władanie aparatu państwowego, kontrolowanego przez kierowniczą grupę komunistów.

Sama partia zorganizowana została zgodnie z zasadami tzw. demokratycznego centralizmu w hierarchiczną piramidę władzy opartą na dyscyplinie wojskowej. W ten sposób cała władza w partii została skoncentrowana w rękach małej grupy, liczącej kilkuset czołowych przywódców – a właściwie tylko w rękach kilkunastu członków Biura Politycznego i Sekretariatu. Członkowie partii, poza samym aparatem, zostali sprowadzeni do roli wykonawców decyzji góry partyjnej w zamian za okruchy przywilejów, których pozbawiona jest reszta społeczeństwa.

W idealnym modelu stalinowskim całe życie społeczeństwa miało się mieścić w scentralizowanych strukturach, zaczynając od administracji państwowej i gospodarczej, a kończąc na instytucjach naukowych, kulturalnych, sportowych itd. Na szczycie tych pomniejszych piramid władzy znajdować się mieli członkowie kierownictwa partii rządzącej, nadając im kierunek zgodny z jej interesami. Całe życie obywateli kraju miało się zawierać w sieci tych neofeudalnych struktur – od kołyski aż do grobu.

Takiej totalitarnej struktury społecznej nie udało się jednak nigdy stworzyć w Polsce. Nigdy nie udało się całkowicie ujarzmić rolników, broniącego swych uprawnień Kościoła katolickiego oraz inteligencji twórczej i robotników, nie udało się też zmusić młodzieży do udziału w monopolistycznych organizacjach parapartyjnych, nie potrafiono nawet stworzyć rzeczywiście monolitycznej partii, która od chwili swego powstania do dziś jest i była rozdzierana przez walki frakcyjne. Partia nie potrafiła narzucić społeczeństwu ideologii „marksistowsko-leninowskiej”, która w zestawieniu z życiem okazała się fikcją. W takich warunkach jedyną „ideologią” partii stała się dążność do utrzymania się przy władzy.

System opiera się na dwóch filarach:

– na rozbudowanej przez wszystkie lata jawnej i tajnej policji, MO, SB oraz ich niezliczonych przybudówkach, jak również na cenzurze, która ma izolować społeczeństwo od informacji, narzucając mu wypaczoną prawdę i propagandę;

– na groźbie, że ataki na partię i jej politykę spowodują interwencję ZSRR.

W okresie działania „Solidarności” zaczęły się załamywać te metody rządzenia, żądano poszerzenia wolności, zniesienia cenzury i swobody wyboru autentycznych przedstawicieli poszczególnych środowisk.

Wprowadzenie stanu wojennego i kontynuowana po jego zniesieniu polityka represyjna dyktatury partyjno-wojskowej umożliwiła na czas pewien realizację tych postulatów. Nie zostały one jednak zapomniane i społeczeństwo niewątpliwie wróci do nich w sposobnej chwili.

3. Życie gospodarcze.

Gospodarka narodowa Polski powojennej rozwijała się bardzo nierównomiernie. Najwyższe tempo rozwoju przypadało na lata 1946-48, 1955-59 i 1971-75.

Monopol PZPR

Kluczem do zrozumienia tego zjawiska jest polityka gospodarcza rządzącej monopolistycznie PZPR. Głównym kryterium kierownictwa partii w decyzjach gospodarczych jest kryterium polityczne, to jest zachowanie czy nawet wzmocnienie panującej roli PZPR w kraju. Dysponowanie ogromnym potencjałem gospodarczym trzydziestokilkumilionowego narodu daje partii rządzącej w ręce narzędzie władzy nad społeczeństwem o wiele większe niż najbardziej rozbudowany aparat policyjny.

W ciągu ostatnich 20 lat partia wielokrotnie usiłowała zmodyfikować i zracjonalizować swój model kierowania gospodarką narodową. Polegało to jednak wyłącznie na uchwalaniu kolejnych planów pięcioletnich i kontrolowaniu ich wykonania przez organy państwowej administracji gospodarczej. Mimo powtarzanych wciąż obietnic zwiększenia autonomii przedsiębiorstw upaństwowionych wzmocniono tylko funkcjonowanie scentralizowanego i zbiurokratyzowanego systemu. Władze centralne wydają szczegółowe instrukcje dotyczące cen, płac, norm, premii itd. Ministerstwa przekazują z kolei te instrukcje niższym szczeblom aż do poziomu przedsiębiorstwa.

Wszyscy wiedzą o tym, nawet na szczycie partyjnym, że jest to metoda wprawdzie gwarantująca partii panowanie nad gospodarką narodową, ale równocześnie absurdalna, powodująca straty ekonomiczno-społeczne. Ta sytuacja będzie trwała tak długo, dopóki rzeczywistym właścicielem Polski będzie oligarchia rządowo-partyjna.

Niska stopa życiowa nawet przy zwiększonej produkcji

Dzięki rosnącym kwalifikacjom wszystkich ludzi pracy: robotników, kierowników przedsiębiorstw, pracowników naukowych – rezultaty osiągnięte w rozwoju gospodarki narodowej bywały często dość znaczne. Jednak wzrost potencjału przemysłowego i gospodarczego miał tylko niewielki wpływ na stopę życiową ogółu społeczeństwa. System gospodarowania i zarządzania stosowany przez PZPR nie uwzględnia zasadniczego i najważniejszego celu, jakim są potrzeby społeczne.

Z punktu widzenia gospodarki na szczeblu państwowym zbyt ambitne plany, nieoparte na zdrowej kalkulacji handlowej, realizowane kosztem uciążliwych pożyczek zagranicznych, przyczyniły się do ostrego kryzysu gospodarczego. Powtarzającym się objawem jest, że część produkcji, niedostosowana do potrzeb, zalega składy.

Niekompetencja narzucanych przez partię kierowników życia gospodarczego odegrała w tym zakresie dużą rolę, a nierzadkie wypadki korupcji pogarszały jeszcze bardziej sytuację. Z użycia pożyczanych olbrzymich sum kapitałowych władze partyjno-rządowe nigdy przed społeczeństwem się nie wyliczały.

Z punktu widzenia przeciętnego krajowego konsumenta doprowadzono do dezorganizacji rynku, ciągle powtarzających się braków podstawowych artykułów konsumpcyjnych i konieczności marnowania czasu i zdrowia przez wielogodzinne wystawanie w kolejkach przed sklepami.

Biurokracja partyjno-rządowa hamuje również rozwój produkcji rolnej. Rolnictwo polskie, pozbawione niezbędnych maszyn oraz całego zaplecza i bazy usług rolniczych, a także możliwości samorządowego gospodarowania i zarządzania, nie jest zdolne do sprawnego działania.

W rezultacie Polska, która w początkach lat siedemdziesiątych zaliczała się do pierwszej dziesiątki państw przemysłowych pod względem potencjału gospodarczego, należy do krajów o niskich płacach i niskiej stopie życiowej. Stan ten może zmienić jedynie rzeczywista demokratyzacja życia gospodarczego we wszystkich działach, zwłaszcza w przemyśle, który stanowi podstawę dochodu narodowego.

Międzynarodowe powiązania gospodarcze

Niezmiernie korzystne dla wzrostu dochodu narodowego mogłyby być międzynarodowe powiązania gospodarcze Polski. Dotyczy to głównie handlu, kooperacji i finansów. Jest rzeczą naturalną, że w tej dziedzinie Polska utrzymuje kontakty z państwami ościennymi, a zwłaszcza z ZSRR – głównym swoim kontrahentem od 1945 r. Jednak w większości dziedzin powiązań ekonomicznych z ZSRR Polska ponosi przez te wszystkie lata straty gospodarcze i społeczne. Powszechnie znane fakty świadczą o prowadzonej na tym odcinku przez PZPR polityce niezgodnej z interesami kraju. Tzw. współpraca ekonomiczna z ZSRR nie oznacza niczego innego, jak rosnącą zależność i rabunek dóbr narodowych. Społeczeństwo polskie pozbawione jest wszelkich informacji o obrotach handlowych z ZSRR. Ujawnienie ich bowiem wiązałoby się z problemem rewindykacji i zmiany całości dotychczasowych polityczno-społecznych stosunków polsko-sowieckich.

4. Zależność od ZSRR

Powojenna Polska została uzależniona od supermocarstwa ZSRR w dziedzinach politycznej, gospodarczej i wojskowej. Polsce został również narzucony totalitarny system polityczny ZSRR. Za Stalina kierowano prawie bezpośrednio polskim aparatem bezpieczeństwa, wojskiem i wszystkimi najważniejszymi ministerstwami. Te jawnie brutalne formy ingerencji zostały w części usunięte w wyniku polskiego Października. Zastąpiły je jednak formy lepiej ukryte i bardziej efektowne.

Gomułka po powrocie do władzy usiłował początkowo bronić samodzielności polskiej polityki, przy równoczesnym uznaniu sowieckiej hegemonii. Stoczył się on pod koniec lat sześćdziesiątych na pozycje zwolennika ograniczonej suwerenności, czego m.in. rezultatem był udział wojsk polskich w haniebnej inwazji Czechosłowacji w sierpniu 1968 r.

Niektórym państwom w orbicie wpływów ZSRR udało się jednak zwiększyć lub odzyskać niezależność polityczną. Przykładem są Jugosławia, Albania, częściowo Rumunia. Również i w PZPR istniały i istnieją prądy, aby, uznając hegemonię ZSRR, zachowywać się wobec tego mocarstwa z mniejszym serwilizmem i z większą godnością narodową. Na przeszkodzie stoi jednak przekonanie, że bez asekuracji sowieckiej partia nie potrafi utrzymać się przy władzy w Polsce. Jak to już niejednokrotnie zdarzało się w historii naszego kraju – prywata, własny i grupowy interes biorą górę nad patriotyzmem: za sowiecką gwarancję, za możność szantażowania własnego narodu sowieckimi czołgami zgadzają się władcy PRL na rezygnację z interesów narodowych i suwerenności.

Gdyby rząd ZSRR nie narzucał siłą swej woli Polsce oraz prowadził bardziej elastyczną politykę, możliwa byłaby współpraca. Ale dotychczas tego rodzaju wymagania stawia w Pakcie Warszawskim jedynie Rumunia. Polska, jako największe i najliczniejsze ludnościowo państwo po ZSRR, powinna okazywać więcej stabilności i aktywności i stać się jeśli nie inspiratorem, to przynajmniej współtwórcą demokratycznej przebudowy krajów tzw. bloku wschodniego. Wtedy uległby również zmianie stosunek narodu polskiego do ZSRR. W nowych warunkach przyjaźń Polski i ZSRR mogłaby mieć charakter nie fasadowy, a rzeczywisty.

Gdyby nie ogólnonarodowy ruch, który pod koniec 1975 r. przybrał formy masowych protestów i petycji, uległość ówczesnych rządów Polski wobec „integracyjnych” dążeń ZSRR we wszystkich sferach życia kraju posunęłaby się niewątpliwie jeszcze dalej.

Naród polski, jak to wykazała historia, nigdy nie zrezygnuje ze swej niepodległości. Powinni to zrozumieć nie tylko przywódcy PZPR, ale i światlejsi przywódcy ZSRR.

Odzyskanie suwerenności państwowej powinno być naczelnym zadaniem polskiej polityki zagranicznej.

III. SOCJALIZM DEMOKRATYCZNY

1.  Socjalizm, demokracja i PPS

Polski ruch socjalizmu demokratycznego zrodził się w okresie zaborów, kiedy naród polski pozbawiony był państwowości. Dlatego ruch ten wiązał sprawę wyzwolenia klasy robotniczej i ludzi pracy ze sprawą niepodległości Polski.

2. Likwidacja PPS w kraju

Polska Partia Socjalistyczna nie może obecnie – ponad 40 lat od klęski hitleryzmu – działać legalnie w Polsce. Podczas przymusowego połączenia z Polską Partią Robotniczą w 1948 r. usunięto z PPS około pół miliona jej członków pod zarzutem „socjaldemokratyzmu” i odchylenia nacjonalistycznego, a więc za stanowisko broniące demokracji przeciwko dyktaturze oraz patriotyzmu przeciwko kapitulacji narodowej. Niektórzy życiem przepłacili wierność sztandarom PPS, inni wieloletnim więzieniem, a wielu traciło pracę lub stało się ofiarami szykan policyjnych. Jednak myśl o polskiej i demokratycznej drodze do przemian socjalistycznych żyje nadal, objawiając się w różnych formach i niezależnie od ugrupowań politycznych, a nawet wśród rządzącej partii. Obecnie możemy stwierdzić z dumą, jak wielki był wkład polskich socjalistów w kampanii o demokratyczną konstytucję i w pracach Komitetu Obrony Robotników po czerwcu 1976 r.

PPS istnieje jednak legalnie tylko na emigracji. Dlatego na nią spada obowiązek oficjalnego przeciwstawiania się polityce PZPR.

3.  Kradzież haseł i nazwy „socjalizm”

Panujący obecnie ustrój w Polsce nosi oficjalnie nazwę „socjalizmu”, a władza nazywa się „władzą ludową”. Pod tą nazwą ukrywa się jednak dyktatorska władza znikomej mniejszości, oparta o niesłychanie rozbudowane organy policji politycznej i cenzury. Poza przywłaszczaniem sobie nazwy socjalizm władze komunistyczne szermują tradycyjnymi hasłami ruchu robotniczego. Jest rzeczą szeroko znaną, iż wszelkie wpływy komunistów w ruchu robotniczym poza zasięgiem bloku sowieckiego są wykorzystywane dla celów ekspansji imperialistycznej ZSRR.

4. Alternatywa socjalizmu demokratycznego

Socjalizm demokratyczny oznacza przywrócenie narodowi pełnej suwerenności zewnętrznej i wewnętrznej, usunięcie wszelkich form przejawów wyzysku i ucisku, oparcie systemu politycznego na zasadach pełnej odpowiedzialności władz przed całym społeczeństwem, gwarancji wolności i praw każdego obywatela, swobody działania organizacji i instytucji.

Będzie to społeczeństwo otwarte i samorządne, a władze – wybierane i kontrolowane przez cały naród. W społeczeństwie tym będzie zapewniona równość startu życiowego dla wszystkich. Kobieta uzyska rzeczywistą równość polityczną, ekonomiczną i socjalną.

Zapewniona też będzie pełna wolność w dziedzinie religijnej dla Kościoła katolickiego, innych wyznań i niewierzących. Pojęcie tej wolności obejmuje działalność społeczno-kulturalną, co odpowiada praktyce demokracji zachodnich.

5. PPS stanie do wyborów

PPS stanie jako odrębna partia z własnym programem do wolnych wyborów do sejmu. PPS nie sprzeciwia się udziałowi w wyborach partii komunistycznej, bez względu na to, pod jaką nazwą wystąpi, pod warunkiem jednak, że nie będzie zależna od ZSRR. PPS, jeśli nie uzyska większości, nie wyrzeka się możliwości koalicji rządowej z innymi demokratycznymi partiami albo pozostanie w opozycji, gdyby to uznała za właściwe.

6.  Demokracja

Polska Partia Socjalistyczna proponuje taki model społeczeństwa, w którym decyzje podejmowane będą swobodnie przez większość, przy równoczesnym zagwarantowaniu wszelkich praw dla mniejszości. Tam, gdzie by zachodziła potrzeba delegacji uprawnień, wyborcy mieliby prawo domagać się od wybranych przestrzegania postulatów wyborczych.

Ograniczenia w pełnym prawie do swobodnego zrzeszania się mogłyby dotyczyć tylko działalności tych organizacji, które zmierzałyby do pogwałcenia zasad konstytucji, gwarantującej demokrację i bezpieczeństwo kraju.

IV. ZAGADNIENIA USTROJOWE

1. Sejm

Fundamentem i najwyższym organem władzy w systemie socjalizmu demokratycznego jest sejm, wybierany w wyborach powszechnych, równych, tajnych i bezpośrednich. Obrady sejmu muszą być jawne, a teksty obrad regularnie i szybko publikowane. Wyłącznie sejm posiada moc prawodawczą, wyłącznie sejm może uchwalać zmiany i poprawki do konstytucji. Powołany przez sejm trybunał konstytucyjny orzekałby zgodność działalności rządu z konstytucją. Sejm przyjmowałby lub odrzucał regularnie składane sprawozdania rządowe, budżet i kontrolował działalność rządu przez permanentnie lub w wyjątkowych okolicznościach doraźnie działające komisje.

2. Wprowadzenie instytucji rzecznika sprawiedliwości

PPS proponuje wprowadzenie instytucji rzecznika sprawiedliwości (na wzór szwedzkiego „Justitieombudsman”, wybieranego przez riksdag – parlament – jego przedstawiciela dla czuwania nad stosowaniem się do praw i ustaw urzędników zarządu cywilnego wszystkich, nawet najwyższych stopni). Taki rzecznik powoływany przez sejm czuwałby nad przestrzeganiem przez administrację ducha i litery prawa.

Wszelkie zasady dotyczące wolności obywatelskich i praw człowieka, jakie zostały sformułowane w Karcie Narodów Zjednoczonych oraz w Deklaracji Praw Człowieka, muszą być w Polsce przestrzegane.

Z wymienionych w konstytucji praw i swobód demokratycznych korzystaliby wszyscy bez wyjątku obywatele polscy, a także wszyscy obywatele innych państw lub bezpaństwowcy korzystający w Polsce z prawa azylu, bez prawa wyborczego, biernego i czynnego.

3.  Rząd

Odpowiedzialny przed sejmem rząd stanowi polityczną władzę wykonawczą, w pierwszym rzędzie realizującą program wyborczy, na podstawie którego pozyskał większość w sejmie. Rząd wykonuje swe zadania przy pomocy administracji fachowej, w służbie politycznie neutralnej, wykonującej lojalnie swe obowiązki, niezależnie od politycznego kierunku rządów.

Podstawowa trudność w działaniu aparatu urzędniczego polega na dwoistości jego funkcji, bowiem z jednej strony jest on reprezentantem władzy i stoi na straży porządku prawnego, a z drugiej całość administracji powołana jest do służenia obywatelowi. Poczucie humanitarne nakazuje jednak, poza nieraz schematycznym przepisem, widzieć indywidualne życiowe ludzkie problemy. Tylko taka praktyka administracyjna, która oba te aspekty będzie miała na względzie, może uchronić aparat urzędniczy od przerodzenia się w bezduszną biurokrację.

4. Sądownictwo

Sejm zapewnia niezależność sądownictwa od władzy wykonawczej. Należy też zrealizować w formie ustawowej zasadę, że nikt nie może być pociągnięty do odpowiedzialności sądowej za swoje przekonania polityczne.

PPS domaga się zniesienia kary śmierci oraz kary wydalenia z kraju w sądownictwie powszechnym. Więziennictwo powinno podlegać kontroli władz sądowych, zmierzającej do zapewnienia więźniom humanitarnego traktowania. Szczególną uwagę trzeba zwrócić na stronę wychowawczą w domach poprawczych dla nieletnich.

5. Władze bezpieczeństwa i cenzura

Służba bezpieczeństwa winna być wdrażana w takie rozumienie swych zadań, jakie normalnie nadawane jest podobnej organizacji w krajach demokracji zachodniej. Zadaniem głównym jest więc walka z przestępczością kryminalną i ogólnie utrzymanie porządku publicznego zgodnie z obowiązującym prawem. Próby terroryzowania społeczeństwa w interesie władzy są niedopuszczalne.

Cenzura ograniczona być powinna do ogólnie przyjętych w krajach demokratycznych minimalnych granic (bezpieczeństwo państwa), a w środkach masowego przekazu rolę główną powinna odgrywać wysoko pojęta etyka dziennikarska, na straży której stoją właściwe organizacje zawodowe.

6. Wojsko

Konstytucja zapewni sejmowi uprawnienia dotyczące wojska. Wojsko nie będzie mogło, bez wyraźnej uchwały sejmowej, być wysłane za granicę. Tylko sejm będzie miał prawo decyzji o stanie wojny. Wojsko nie ma prawa brać udziału w akcjach przeciw ludności cywilnej – w żadnej formie i pod żadnym pozorem.

Wojsko polskie powinno być uwolnione od wpływów partyjnych. Służba wojskowa nie może być wyznaczana jako kara, w związku z tym znieść należy tzw. kompanie karne.

W tekście przysięgi żołnierskiej należy wykreślić zdanie nakazujące utrzymanie wierności wobec sojusznika sowieckiego.

7. Samorząd terytorialny

Daleko idąca centralizacja nieuchronnie pociąga za sobą rozwój biurokracji, niedostrzeganie indywidualnych potrzeb poszczególnych terenów, brak poczucia odpowiedzialności wobec mniejszych środowisk. Stąd wynika istotna potrzeba rozwinięcia instytucji samorządu terytorialnego o daleko posuniętej niezależności, który miałby warunki działania po linii rzeczywistych potrzeb danego terenu i czuł się w pełni odpowiedzialny wobec swych lokalnych wyborców.

Bardziej ogólne znaczenie samorządu terytorialnego polega m.in. na tym, iż rozwija on zainteresowanie do pracy społecznej i wyrabia umiejętność pracy zespołowej, inicjatywę, poczucie odpowiedzialności i selekcjonuje w ten sposób grono wyrobionych działaczy w życiu publicznym.

Należy też zwrócić szczególną uwagę na sprawność i suwerenność gospodarki komunalnej, zarówno w osiedlach miejskich, jak i na ogromnie zaniedbanym terenie wiejskim.

V.  ZAGADNIENIA SPOŁECZNO-KULTURALNE

1. Nauka, sztuka, ochrona dóbr kultury

Twórczość naukowa wolna być powinna od nacisków politycznych, należy jej udzielać poparcia i umożliwiać niezbędne naukowe kontakty międzynarodowe. Zaniedbywanym i celowo deformowanych naukom humanistycznym, a przede wszystkim historii, trzeba przywrócić ich właściwą rangę w całokształcie badań naukowych.

Twórcy z zakresu sztuki winni korzystać z niezbędnej swobody wyrazu artystycznego.

Większy nacisk położyć należy na ochronę dóbr kultury (architektura, dzieła sztuki, biblioteki, archiwa, dokumenty historyczne itp.).

2.  Kościół katolicki i inne wyznania

Kościół katolicki i inne wyznania w Polsce uzyskają pełną swobodę działania. PPS stoi na stanowisku całkowitej separacji Kościoła od państwa w formach przyjętych w demokracjach zachodnich.

Obok kryzysu ekonomicznego dostrzec można objawy kryzysu moralnego w naszym kraju. W walce o naprawę tego alarmującego stanu rzeczy PPS widzi doniosłą rolę opinii społecznej we współdziałaniu z Kościołem katolickim.

3. Szkolnictwo

Szkolnictwu wszystkich szczebli, uwolnionemu od partyjnych wpływów i ideologii, zapewni się swobodę rozwoju i środki materialne, niezbędne dla nowoczesnego nauczania.

Proponuje się wprowadzenie 9-letniej szkoły powszechnej. Przygotowanie uczniów do samodzielnego myślenia i nauki powinno być naczelnym celem szkoły.

Należy położyć nacisk na nabywanie praktyki zawodowej, która jest bardzo często zaniedbywana na rzecz wiadomości teoretycznych.

Udzielanie stypendiów uczącej się młodzieży, szczególnie w wyższych zakładach naukowych, powinno być szeroko stosowane i uzależnione wyłącznie od postępów w nauce.

Uniwersytety odzyskają autonomię. Studenci będą reprezentowani we władzach swoich uczelni. Młodzież uniwersytecka będzie miała prawo do samorządu, do zakładania związków, towarzystw, organizacji lokalnych i ogólnokrajowych na wyższych studiach, także politycznych, oraz do utrzymania kontaktów z zagranicą.

4.  Mniejszości narodowe

Sprawa mniejszości narodowych, która odgrywała tak ważną rolę w Polsce międzywojennej, ze względu na układ narodowościowy ludności PRL w wielkim stopniu straciła na znaczeniu. Jednak jest niezaprzeczalnym faktem, iż mniejszości narodowe znajdują się na terenie Polski i dlatego należy dopilnować, by ogólnie przyjęte prawa mniejszości były w Polsce w pełni stosowane. Należy zapewnić im odpowiednie reprezentacje oraz możność rozwoju własnej kultury, obyczajów i odrębności narodowej.

Z drugiej strony, powołując się nie tylko na zobowiązania międzynarodowe, lecz na podstawie prawa wzajemności, władze PRL winny zdecydowanie upominać się o stosowanie podobnych zasad wobec mniejszości polskich w krajach ościennych, a w szczególności na terytoriach ZSRR, gdzie są one brutalnie gwałcone.

VI. OPIEKA SPOŁECZNA

1. Zasady ogólne

Współczesne państwo powinno mieć charakter opiekuńczy w stosunku do obywatela i w miarę możności zagwarantować należną pomoc. Dotyczy ona przede wszystkim tych grup ludności, które z różnych względów opieki tej szczególnie potrzebują, jak chorzy (opieka lekarska i szpitalna), inwalidzi lub bezrobotni.

Pod względem strukturalnym system ubezpieczeń społecznych należy oprzeć na zasadach samorządowych.

2.  Opieka lekarska, żłobki, przedszkola.

Stan zdrowia ludności PRL ulega szybkiemu pogorszeniu, do czego prócz zatruwania środowiska i kryzysu mieszkaniowego w miastach przyczynia się gwałtowne obniżenie poziomu opieki lekarskiej i szpitalnictwa. Brakuje lekarstw, wyposażenia szpitali, a nieraz także właściwego stosunku personelu do chorego.

Służba zdrowia wymaga poważnych nakładów finansowych i powrotu do tradycyjnego wysokiego poziomu etyki zawodowej.

Niskie zarobki w Polsce zmuszają większość kobiet do szukania pracy zarobkowej, w tych warunkach kwestia żłobków i przedszkoli nabiera szczególnego znaczenia i wymaga zwiększonej uwagi wśród innych licznych potrzeb ludności.

3. Kobiety

Równouprawnienie kobiet w praktyce niejednokrotnie sprowadziło się do tego, iż uginać się one musiały pod ciężarem wyczerpującej pracy zawodowej, połączonej z większymi od mężczyzn obowiązkami domowymi.

Skrupulatne przestrzeganie przepisów ochrony pracy kobiet, uporządkowanie podaży i dystrybucji, umożliwiające normalne planowanie w gospodarstwie domowym, wreszcie najszersze rozpowszechnienie wszelkich urządzeń ułatwiających pracę domową – to niezbędne warunki poprawy losu kobiety w Polsce.

Zaoszczędzenie kobietom zbędnych kłopotów i bardzo pracochłonnych utrudnień będzie sprzyjać prawidłowemu rozwojowi życia rodzinnego, a szczególnie właściwemu wychowaniu młodego pokolenia.

4. Młodzież

Szczególny nacisk położyć należy na to, by system oświaty zharmonizowany był z możliwościami przyszłego zatrudnienia. Młodzieży należy dać realne szanse pracy w zawodzie, do wykonywania którego ma ona odpowiednie przygotowanie. Prócz zapewnienia wykształcenia fachowego należy podkreślać wielkie znaczenie poziomu moralnego młodzieży. Ma on bowiem wpływ na całą jej postawę życiową.

Wreszcie dać należy młodzieży godziwą rozrywkę kulturalną oraz popierać jej zainteresowania sportowe i turystyczne.

5. Emeryci

Wiek emerytalny należy obniżyć, dokonując zarazem rozróżnienia pomiędzy poszczególnymi zawodami i uwzględniając warunki, w jakich praca się odbywa.

Przejście w stan spoczynku po wielu latach pracy nie powinno być równoznaczne z nagłym dotkliwym obniżeniem stopy życiowej. Postulat ten powinien być w pełni uwzględniony w ustawodawstwie emerytalnym.

Zarazem, z uwagi na zaawansowany wiek emerytów, trzeba zapewnić im bezpłatną pomoc lekarską, stosowną opiekę domową lub w specjalnych zakładach zapewniających opiekę dla ludzi starszych, ułatwienia transportowe itp.

Wreszcie istotnym zagadnieniem jest danie osobom przechodzącym na emeryturę, a wciąż jeszcze sprawnym, możności kontynuowania czynnego życia, tworząc dla nich inne możliwości pracy.

VII. STRUKTURA ZAWODOWA

1. Związki zawodowe

Związki zawodowe szeroko znane są w Polsce od początku XX wieku, odgrywały one istotną rolę w obronie interesów robotniczych. Pluralizm był cechą charakterystyczną struktury związkowej, z tym że w podstawowych sprawach bytowych dochodziło często do współdziałania różnych struktur związkowych.

To związki zawodowe walczyły skutecznie o skrócenie czasu pracy, o godziwe wynagrodzenie, o bezpieczeństwo pracy, płatne urlopy i ubezpieczenia.

Pracownik upominający się indywidualnie o warunki zatrudnienia i wynagrodzenie był z reguły stroną bardzo słabą. Zorganizowany w związku zawodowym jest stroną dostatecznie silną, by pracodawca nie mógł dowolnie dyktować swoich warunków pracy. Wynikiem negocjacji między związkiem a pracodawcą są zbiorowe umowy dla danego przemysłu, które obie strony zobowiązują się lojalnie honorować.

Związki jednoczyły przeważnie pracowników jednego rodzaju przemysłu (np. górnicy, włókniarze, transportowcy itd.), tworząc lokalne organizacje w różnych zakładach pracy, z władzami głównymi na szczeblu krajowym.

W dalszym rozwoju związki zaczęły się interesować poza kwestiami pracy i płacy także szerszymi zagadnieniami polityki gospodarczej, broniąc w ten sposób całokształtu interesów robotniczych.

Rolę związków zawodowych społeczeństwo Polski w pełni doceniło w okresie działalności NSZZ „Solidarność”.

Związki zawodowe winny być bardzo wpływowym partnerem, konsultowanym w kluczowych zagadnieniach polityki gospodarczej kraju, a już szczególnie w warunkach, gdy sejm, praktycznie podporządkowany partii, jest tak mało reprezentatywny. Wreszcie związki zawodowe winny być siłą, która doprowadzić ma w interesie kraju, jego gospodarki i klasy robotniczej do zrealizowania postulatu demokracji gospodarczej.

2. Problem grożącego bezrobocia

W wypadku powstania bezrobocia, gdy głównym pracodawcą jest państwo, związki zawodowe powinny dopilnować, by skutki jego nie zostały przez władze przerzucone przede wszystkim na barki klasy robotniczej. Problemy tego rodzaju mają charakter ogólnopaństwowy i w tej płaszczyźnie winny być traktowane. Koszty zasiłków dla bezrobotnych, przeszkolenia bezrobotnych w innych niż dotąd zawodach, na które jest zapotrzebowanie, wcześniejszych emerytur itp. winny być pokryte oszczędnościami w innych nieprodukcyjnych dziedzinach, nadmiernie w PRL rozbudowanych.

Bezrobocie nie powinno iść w parze z zajmowaniem podwójnych stanowisk, stałą pracą w godzinach nadliczbowych itp. Osobnym zagadnieniem jest stworzenie takich warunków, które by zachęcać mogły do powrotu do cierpiącego na brak sił roboczych rolnictwa tych robotników, którzy nie zerwali swych związków z zawodem rolniczym.

Przy planowaniu inwestycji należy mieć także na względzie, że wyższa technologia, wzbogacając kraj, zmniejsza często zapotrzebowanie na pracę.

3. Samorząd pracowniczy

Jakakolwiek przyjęta zostanie oficjalnie nazwa dla instytucji samorządu załogi przedsiębiorstwa, faktem pozostaje, iż dotychczasowe metody biurokratycznego zarządzenia przedsiębiorstwami okazały się nieskuteczne, a zatem całe założenie gospodarowania według szczegółowych wskazówek odległych central bez czynnego udziału załogi było jednym z podstawowych przyczyn gospodarczej klęski. Podstawowym założeniem jest, że załoga winna mieć poważny wpływ na sposób prowadzenia przedsiębiorstwa uspołecznionego, a sprawdzianem skuteczności tej metody jest przede wszystkim finansowy wynik prowadzonej gospodarki.

Duży nacisk kładzie się na to, by zdolne do eksportu firmy mogły zatrzymywać część uzyskanych dewiz na niezbędne dla produkcji zakupy za granicą.

Zapewne przy bliższym opracowaniu problemu okaże się, że wypracuje się różne formy samorządu pracowniczego, w zależności od rodzaju i rozmiaru danego przedsiębiorstwa, rodzaju zagadnień technologicznych i ekonomicznych, tytułu własności (sektor publiczny i prywatny) itp. Należy się też liczyć z pewnymi ograniczeniami w swobodzie decyzji kierownictwa przedsiębiorstwa, wynikającymi albo z jego monopolistycznego charakteru, albo powodowanymi względami na ochronę konsumenta albo ze względu na ogólną politykę gospodarczą państwa wyrażoną w ramowych tendencjach planu gospodarczego.

4. Inne reprezentacje zawodowe

Zasadą winna być możność swobodnego wyłaniania reprezentacji poszczególnych grup i warstw społecznych zajmującej się sprawami dotyczącymi danego zawodu lub środowiska. W odniesieniu do przemysłu usługowego, dystrybucji i rzemiosła zagadnienie odpowiedniej niezależnej reprezentacji interesów zawodowych tej warstwy społecznej nabiera też szczególnego znaczenia.

Dopiero w ostatnich czasach, w warunkach kryzysu gospodarczego i grożącego bezrobocia, pod naciskiem konieczności ekonomicznych, można spodziewać się zmiany polityki władz, które pragnąc zmniejszyć rozmiary bezrobocia, mogą istotnie zainteresować się rozwojem usług i rzemiosła. Wymagać to będzie oczywiście odpowiedniego szkolenia zawodowego personelu poprzednio zatrudnionego w administracji.

Wolne zawody (lekarze, adwokaci i inni) winny być również odpowiednio reprezentowane przez swe organizacje zawodowe. Ich zakres działania obejmuje normalnie takie zagadnienia, jak problemy przygotowania do zawodu, właściwych stawek wynagrodzeń, etyki zawodowej, często periodycznych wydawnictw fachowych itp.

VIII. SPRAWY GOSPODARCZE

1. Przemysł

Proponujemy gospodarkę wielosektorową, działającą na podstawie ramowego ogólnonarodowego planu. Celem planowania jest stworzenie takich warunków, w których każdy człowiek miałby zapewnione pracę, mieszkanie, opiekę społeczną – umożliwione m.in. przez opodatkowanie produkcji i progresywną stopę podatkową od zarobków i innych dochodów.

Przemysł upaństwowiony poddany byłby rzeczywistemu uspołecznieniu. Jego podstawą stałyby się samorządne przedsiębiorstwa.

Celem usprawnienia przemysłu upaństwowionego oraz pełniejszej ochrony interesów konsumenta należy popierać zasadę konkurencji między przedsiębiorstwami państwowymi.

Ważność tych zagadnień ciągle nie jest jeszcze w Polsce w pełni doceniana. Powiększenie zdolności produkcyjnych przemysłu, szczególnie ciężkiego, było tym celem naczelnym, któremu podporządkowane były inne względy, nieraz tworząc sytuacje szkodliwe, a zarazem niemal nieodwracalne.

2. Rolnictwo

Bezpośrednio po ostatniej wojnie zmarnowana została okazja do przeprowadzenia całkowitej przebudowy ustroju rolnego i oparcie tego działu gospodarki na wielohektarowych, skomasowanych rodzinnych gospodarstwach rolnych.

Kryzys krajowej gospodarki żywnościowej nakazuje powrót do tego zagadnienia w latach osiemdziesiątych, z uwzględnieniem zmian technologicznych, jakie w międzyczasie zaszły. W celu naprawy ustroju rolnego wykorzystać należy część ziem znajdujących się w posiadaniu państwowego funduszu ziemi lub źle gospodarowanych państwowych gospodarstw rolnych.

Trzeba wreszcie dać rolnikowi polskiemu pewność trwałego posiadania ziemi, zaprzestać propagowania mniej lub więcej ukrytej kolektywizacji i zachęcić rolników do trwałych inwestycji, wynikających z zaufania w przyszłe dobre wyniki ich wysiłków i wiary w ich przyszłość na roli.

Przepisy prawne w połączeniu z otwarciem możliwości kredytowych winny zapobiec rozdrabnianiu gospodarstw rolnych. Wreszcie świadomy wysiłek w kierunku podniesienia rentowności i atrakcyjności życia i zawodu rolnika powinien być podjęty, by zachęcić część młodzieży wiejskiej do powrotu do tego zawodu z zagrożonych bezrobociem miast.

3. Ochrona środowiska

Sprawa ochrony środowiska, początkowo zupełnie zaniedbywana, jest obecnie zauważana, lecz wyniki tej akcji są ciągle jeszcze niezadowalające i wymagają radykalnej poprawy. Samorząd terytorialny i ludność miejscowa winny mieć zapewniony wpływ na planowanie i decyzje wiążące się z ochroną środowiska.

Całość tych zagadnień ma charakter problemu światowego, stąd należy położyć duży nacisk na udział w międzynarodowym wysiłku zmierzającym do szukania szerszych, uzgodnionych rozwiązań.

4. Transport

Polska, geograficznie mieszcząca się na skrzyżowaniu wielu dróg europejskich, winna dołożyć wielkiego wysiłku, by z sytuacji tej wyciągnąć potencjalne korzyści, inwestując w polepszenie sieci transportowej oraz zapewniając w formie odpowiednich konwencji rentowne wykorzystanie tych możliwości w formie tranzytu międzynarodowego.

5.  Wolne zawody, handel, rzemiosło, usługi

Polityka władz PRL doprowadziła do niemal zupełnego zaniku wolnego handlu i rzemiosła i zmierzała do ściślejszego podporządkowania władzom wolnych zawodów. Prymitywne koncentrowanie się na produkcji przemysłowej, ocenianej przede wszystkim ilościowo, przyniosło opłakane skutki. Indywidualny konsument nie jest obsłużony, braki dystrybucji przybrały miarę publicznego skandalu, nie istnieje elastyczna i fachowa ocena potrzeb rynku.

Należy radykalnie zmienić stosunek do handlu i przemysłu usługowego, dać mu zachętę do działania i poczucie trwałości egzystencji tego rodzaju placówek gospodarczych.

Wolne zawody uczynić należy ponownie wolnymi i samorządnymi, przywracając im należną pozycję w społeczeństwie.

6. Spółdzielczość

Spółdzielczość, tradycyjna instytucja gospodarczej inicjatywy społecznej, została w PRL również podporządkowana partyjno-państwowej kontroli, z ogromną szkodą m.in. także dla całego systemu dystrybucji.

Przywrócenie jej właściwego charakteru i umożliwienie wykonywania normalnych funkcji spółdzielczości przyczynić się może zarówno do obudzenia inicjatywy społecznej w tej dziedzinie, jak też do lepszego obsłużenia konsumenta.

7. Konsumenci

Do oczywistych braków w strukturze polskiego życia gospodarczego należy fakt, że konsument nie ma wpływu ani na produkcję, ani na dystrybucję. Szczególne znaczenie ma to w tych działach gospodarki, w których istnieje (w niektórych wypadkach uzasadniona) sytuacja monopolistyczna.

Zainicjowanie organizacji konsumentów i zapewnienie jej stosownego wpływu na zakres i rodzaj produkcji i metody dystrybucji w poszczególnych gałęziach produkcji i usług należy do poważnych zadań w zakresie polskiego życia gospodarczego.

Do zakresu działania Rady Konsumentów, np. elektryczności, gazu lub transportu publicznego, należałoby także interweniowanie w wypadku indywidualnych zażaleń poszczególnych konsumentów.

8. Komisja Kontroli Monopoli

W tych działach wytwórczości i usług, gdzie nie istniały warunki konkurencyjne między poszczególnymi dostawcami, celem uniknięcia możliwego wyzysku konsumenta interweniować może Komisja Kontroli Monopoli, składająca się z przedstawicieli wytwórców, konsumentów i władzy publicznej.

9. Budownictwo mieszkaniowe

Przez ograniczenie rozbudowanych obecnie budżetów policji, wojska, partii i biurokracji różnego rodzaju można będzie zwiększyć i przyśpieszyć budownictwo mieszkaniowe, niezbędne dla normalnego rozwoju życia rodzinnego. Zaniedbywanie tego zagadnienia przynosi ogromne straty społeczne – ogromne, choć trudne do statystycznego ujęcia.

10. Handel zagraniczny

W interesie Polski leży rozszerzenie stosunków gospodarczych z zagranicą i z rynkiem międzynarodowym. Bez tych stosunków nie może rozwijać się nasz rynek wewnętrzny, a nasza produkcja nie dotrzyma kroku rozwojowi naukowo-technicznemu państw przodujących gospodarczo.

Centralne kierowanie polskiego handlu międzynarodowego przez biurokratyczny i wielostopniowy aparat utrudnia szybką i kompetentną decyzję, niezbędną w handlu zagranicznym.

Doktryna o państwowym monopolu na handel zagraniczny okazała się w praktyce niekorzystna. Zastąpienie biurokracji przez poszczególne przedsiębiorstwa lub ich oddziały handlowe stworzyłoby o wiele pomyślniejsze warunki rozwoju dla naszej wymiany międzynarodowej. Władze państwowe zachowałyby w swojej kompetencji ustalenie strony prawnej i przepisów, poza tym udzielałyby tylko pomocy i ułatwień przedsiębiorstwom zaangażowanym na rynkach międzynarodowych.

Część zarobionych przez przedsiębiorstwo dewiz pozostawać powinna do jego dyspozycji. Znaczną pomocą dla rozwoju naszego handlu zagranicznego stanie się stopniowe przywrócenie wymienialności naszej waluty.

Kryterium w tej dziedzinie musi być osiągnięcie korzyści przez społeczeństwo i przez gospodarkę narodową. Każde inne, np. partyjno-polityczne, prowadzą do podporządkowania interesów polskich obcym interesom i do ogromnych strat materialnych.

11. Finanse

Dotychczasowa polityka finansowa, dyktowana wyłącznie przez PZPR, przeznaczała ogromne środki, wytwarzane przez ludzi pracy lub uzyskane w formie pożyczek zagranicznych, na osiągnięcie ilościowego wzrostu produkcji, często nawet zbędnej i nie zapewniającej w formie zwiększonego eksportu obsłużenia zaciągniętych zagranicznych kredytów.

Polityka finansowa dyskryminowała produkcję dóbr konsumpcyjnych, indywidualne rolnictwo, rzemiosło i usługi, nie mówiąc już o budownictwie mieszkaniowym na wsi i w mieście. Równocześnie systematyczna emisja środków obiegowych nie mających pokrycia w towarach i usługach doprowadziła do stałej dewaluacji złotego, obniżając w ten sposób pośrednio realną wartość zarobków. Powiększało to dodatkowo istniejący chaos we wzajemnych stosunkach płac i cen. Utrzymywana przez wiele lat polityka finansowej izolacji uczyniła ze złotego walutę niewymienialną o bardzo niskiej wartości, a dolar stał się w tych warunkach faktycznie prawie drugą oficjalną walutą PRL. Celem polityki finansowej były raczej kosztowne i imponujące swą wielkością inwestycje, aż nazbyt często błędnie kalkulowane, a nie opłacalność i użyteczność produkcji. Na cele te wykorzystano lekkomyślnie znaczną część z wielkich zagranicznych kredytów.

Ta zgubna gospodarka doprowadziła w ostatnich latach do stanu, który określić można terminem słabo maskowanego bankructwa.

Polsce potrzebna jest dziś pomoc na miarę Planu Marshalla, z której ongiś kraj nasz skorzystać nie mógł na skutek nacisku wschodniego sąsiada. W obecną krytyczną sytuację wpędziła kraj niekontrolowana władza partyjno-rządowa, wspierana przez tegoż sąsiada. Dziś, w warunkach krachu gospodarczego, co prawda słyszy się o pomocy ze Wschodu, ale w oświadczeniach tak ogólnikowych, iż trudno ocenić jej właściwą wartość.

W obecnych warunkach czynniki partyjno-rządowe powinny dążyć do pewnego rodzaju ugody społecznej z narodem celem wspólnego szukania wyjścia z niesłychanie trudnej sytuacji, której skutki zaciążą na wielu najbliższych latach.

Ugodę taką trudno sobie wyobrazić bez spełnienia przez rząd szeregu warunków, jak np.:

– podstawowej, uzgodnionej z czynnikami społecznymi reformy gospodarczej;

– przedstawienia i uzgodnienia konkretnego planu rozwiązania polskich problemów finansowych;

– wyliczenia się ze sposobu użycia pożyczonych kapitałów, m.in. czy zostały one w całości użyte w kraju i czy na cele produkcyjne;

– ujawnienia całości bieżących transakcji i obciążeń zagranicznych;

– wstrzymania wszelkich świadczeń za granicą, pośrednich lub bezpośrednich, na cele nie związane z polskimi potrzebami gospodarczymi.

Dopiero w warunkach ujawnienia elementów składających się na obecną sytuację finansową, uzyskania wszelkiej możliwej pomocy, opracowania i uzgodnienia konkretnych planów wyjścia z kryzysu – w miarę stopniowego wykonywania planu i odzyskiwania zaufania na międzynarodowym rynku kapitałowym – można będzie myśleć o okresie następnym. Jeżeli światowa tendencja inflacyjna osłabnie i spadać zacznie stopa procentowa od zaciąganych pożyczek – można będzie zabiegać o konwersję pożyczek najuciążliwszych na korzystniejszych warunkach.

12. Energia i surowce

Gospodarka energetyczna, nawet w kraju posiadającym zasoby własne w postaci węgla, musi być ściśle kontrolowana z myślą o przyszłych potrzebach energetycznych kraju. Gospodarka surowcowa winna ze szczególną ostrożnością traktować sprawę wyczerpujących się surowców.

IX. SPRAWY MIĘDZYNARODOWE

1. Zagadnienia światowe

Stoimy wobec zagadnienia utrzymania pokoju światowego. Konflikty sąsiedzkie są przeważnie łatwiejsze do zlikwidowania i załagodzenia, jeśli nie stoją za nimi konflikty szersze między głównymi mocarstwami.

Podstawowym zagadnieniem współczesnego świata jest uniknięcie wojny z użyciem broni nuklearnej. Ponieważ głównymi przeciwnikami mogłyby być supermocarstwa atomowe – chodziłoby o uniknięcie starcia zbrojnego Wschód-Zachód. Sprawą mniej bezpośrednio groźną jest dalsze powiększanie „klubu atomowego” – czego należałoby uniknąć.

Wreszcie zagadnieniem narastającym i w niedalekiej już przyszłości nader niebezpiecznym jest konflikt Północ-Południe, czyli stosunek państw uprzemysłowionych do dopiero rozwijających się. Na przeszkodzie w ułożeniu przyjaznych stosunków Północ-Południe staje zarówno rażąca różnica w poziomach stopy życiowej, jak złe wspomnienia z okresu kolonialnego oraz zwalczające się wpływy supermocarstw.

Zainteresowanie Polski powyższymi problemami polega na tym, iż będąc żywotnie zainteresowaną w zachowaniu pokoju, Polska nie jest partnerem w wyścigu atomowym, natomiast jej sytuacja ekonomiczna przez szereg lat nie pozwoli jej na udzielanie krajom rozwijającym się innej pomocy, prócz może techniczno-instrukcyjnej.

Polska nie tylko nie brała udziału w kolonialnej eksploatacji krajów zamorskich, ale sama była ofiarą eksploatacji trzech mocarstw zaborczych. W tych warunkach, nie mając urazów pokolonialnych, społeczeństwo polskie nie rozumiałoby, na jakiej podstawie byłoby pociągane do świadczeń na równi z byłymi mocarstwami kolonialnymi, będąc zarazem wyjątkowo obciążonym krajem dłużniczym.

Sytuacja uległaby zmianie z chwilą uzyskania przez Polskę równowagi gospodarczej i poważniejszych możliwości finansowych. Z tą chwilą wchodziłby w rachubę udział Polski w akcji pomocy krajom rozwijającym się wespół z innymi krajami uprzemysłowionymi.

2. Sprawy europejskie

Po dwóch wielkich wojnach toczonych przeważnie przez kraje europejskie i na terenie Europy zachowała ona już tylko słaby odblask dawnego znaczenia i świetności. Stąd szczególna obawa przed możliwością wybuchu wojny trzeciej, która by mogła przynieść Europie dalsze nieobliczalne straty. Polityka détente jest politycznym odpowiednikiem tego sposobu myślenia.

Polityka ta, oparta na podstawowych słusznych założeniach, wykazuje jednak w praktyce poważne braki. Stosowanie zasady równowagi sił militarnych dwóch głównych sojuszów wojskowych w Europie nasuwa daleko idące wątpliwości, a środki kontroli są ograniczone. W tych warunkach trudno jest uniknąć kontynuowania rujnującego wyścigu zbrojeń i narastania wzajemnej nieufności. Jest to stan rzeczy sprzeczny z samym założeniem polityki détente.

Drugim brakiem tej polityki, szczególnie odczuwanym w krajach Europy środkowowschodniej, jest brak nadzoru w sprawie naruszania praw obywatelskich i ograniczanie suwerenności państw leżących w tej części Europy. Supermocarstwo przodujące w tej części Europy uzurpuje sobie prawo do wtrącania się do spraw wewnętrznych państw tego rejonu. Czyni to w imię zachowania jedności ustrojowej tych państw mimo oczywistej sprzeczności tego rodzaju akcji z podstawowymi zasadami ustalonymi na konferencji w Helsinkach.

W tych warunkach, celem nadania polityce détente realizmu, należy dążyć do usunięcia stwierdzonych braków w praktycznym jej stosowaniu, wzmocnić elementy kontroli i aparat egzekwowania wykonywania jej warunków.

Wreszcie należałoby powrócić do bardziej zasadniczego problemu – podziału Europy na dwie strefy, należące do dwóch wrogich bloków. Układ ten, połączony z powtarzającymi się wybuchami protestu w bloku wschodnim, tworzy warunki organicznego zagrożenia pokoju europejskiego. Należałoby w tych warunkach powrócić do koncepcji stworzenia pasa państw niezaangażowanych w Europie środkowej, geograficznego odsunięcia od siebie wrogich obozów i rozładowania w Europie środkowej nastrojów wrogich wobec obecnego układu europejskiego poprzez przywrócenie tym krajom ich tradycyjnej suwerenności.

3. Stosunki sąsiedzkie

Najwięcej problemów nasuwa stosunek Polski do dwóch głównych sąsiadów, którzy historycznie byli zarazem mocarstwami rozbiorczymi – do Niemiec i Rosji.

Niemcy w wyniku ostatniej wojny podzielone zostały na dwie odrębne jednostki państwowe, należące do dwóch różnych bloków państw w powojennym układzie europejskim. Gdyby w przyszłości sprawa ewentualnego zjednoczenia Niemiec stała się aktualna – swobodnie wyrażona wola mieszkańców winna byłaby stanowić podstawę decyzji połączenia się lub kontynuowania istnienia odrębnych organizmów państwowych, co nie było obce historii narodu niemieckiego.

Istnieje jednak w tej sprawie jedno uwarunkowanie, wynikające z doświadczeń historycznych ostatnich pokoleń, jest nim możliwość zachwiania równowagi europejskiej przez aspiracje zaborcze potęgi niemieckiej. Stąd cała sprawa zmian strukturalnych w odniesieniu do Niemiec, w interesie pokoju europejskiego, musi być uzależniona od zawarcia traktatu pokojowego, bezwarunkowego uznania obecnych granic, wprowadzenia stosownych postanowień do konstytucji niemieckiej i daleko posuniętej, kontrolowanej demilitaryzacji Niemiec.

Sprawa Rosji, czyli w obecnej strukturze Związku Sowieckiego, ma też aspekt specjalny, polegający na tym, że Polska nie graniczy z obszarem etnograficznie rosyjskim. Stąd zagadnienie to przybiera formę raczej zróżnicowaną.

W stosunku do Związku Sowieckiego postulaty podstawowe to:

1.  bezwarunkowe uznanie pełnej suwerenności Polski i wynikające stąd zaprzestanie wszelkich form ingerencji w jej sprawy wewnętrzne;

2.  zaprzestanie dyskryminacji ludności polskiej na obszarze ZSRR.

Z narodami, z których obszarami etnograficznymi graniczymy, mamy historycznie okresy zbliżenia i nieprzyjaźni, a zarazem wiele wspólnych i rozbieżnych interesów. Jak się zdaje, w obecnej chwili łączy nas z nimi wspólna intencja obrony przed rusyfikacją i dążność do zachowania kultury narodowej. W tych warunkach wydawałoby się logicznym dążenie do zbliżenia i współpraca w obronie praw narodowych wszystkich mniejszości w Związku Sowieckim.

Mniejszości narodowe w PRL mają już dość szerokie prawa; mniejszość polska na terenie szczególnie republik sowieckich białoruskiej i ukraińskiej najbardziej prymitywnych praw jest pozbawiona.

We wspólnym interesie i na zasadzie wzajemności należy dążyć do wyrównania tych niesprawiedliwych różnic. Akcja w tym kierunku będzie na pewno elementem zbliżającym nasze narody. Zbliżenie takie może w przyszłości ułatwić rozwiązanie spraw spornych w duchu nadrzędnych interesów wspólnych.

X. WNIOSKI OGÓLNE

Przedstawione powyżej propozycje tez programowych można ująć w hasłach: suwerenność, wolność, równość, demokracja, solidarność i sprawiedliwość społeczna.

W walce tej trudno byłoby liczyć na pomoc obcych. Trzeba więc liczyć na walkę o ustępstwa częściowe, na wszystkich odcinkach równocześnie i traktować każdy krok naprzód jako punkt wyjścia do dalszych osiągnięć, utrwalić je tak, by mogły stać się bodźcem do dalszej akcji.

Obok szukania dróg wyjścia z kryzysu i obrony interesów człowieka pracy w tych niezmiernie trudnych czasach, obok reformy gospodarczej i walki niemal dosłownie o kawałek chleba postępować winien proces demokratyzacji i stopniowego krzepnięcia nowych form w polskim życiu społecznym i gospodarczym.

Wolne związki zawodowe z prawem do strajku, demokratycznie wybieralne samorządy terytorialny i zawodowy, niezawisłość sądownictwa, wolność nauki i prasy i rzeczywista reforma gospodarcza połączona z uniezależnieniem gospodarczym od ZSRR – oto warunki prawdziwej odnowy życia w Polsce i „nowego startu” w zmienionym politycznym klimacie.

Dojrzałość społeczeństwa, zdolność do zespołowego działania, wyrobienie się odpowiedzialnych, niezależnych przywódców – są to ważne elementy, które w odpowiednich warunkach, przy zmianie układu stosunków międzynarodowych, przybliżyć mogą uzyskanie nie tylko celów pośrednich, ale także właściwego celu – pełnej suwerenności państwowej i demokracji politycznej.


Powyższy tekst to program przyjęty przez jeden z odłamów emigracyjnej Polskiej Partii Socjalistycznej w roku 1981, następnie – po połączeniu kilku takich grup w listopadzie 1982 r. – został poszerzony i uaktualniony w roku 1987. Przedruk za broszurą „Tezy programowe polskiego socjalizmu”, Centralny Komitet Zagraniczny Polskiej Partii Socjalistycznej, Londyn 1987.

 

Tekst publikujemy w 120. rocznicę utworzenia Polskiej Partii Socjalistycznej.  

Wiele tekstów poświęconych Polskiej Partii Socjalistycznej można znaleźć w dziale PPS.

↑ Wróć na górę